Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec ze spalarnią w Łodzi. Śmieci mogą trafić do Bełchatowa

Agnieszka Magnuszewska
Agnieszka Magnuszewska
Spalarnia w Łodzi raczej nie powstanie, bo po zmianie przepisów magistrat nie ma uzasadnienia do tego, by jej budowę rozpoczynać.

Spalarni w Łodzi na razie nie będzie, bo magistrat musi odsprzedać działkę na Widzewie, na której miała stanąć instalacja. Działka ma być sprzedana francuskiej Veolii, właścicielowi łódzkich elektrociepłowni. Do tego po zmianie przepisów ilość śmieci do spalenia może być znacznie mniejsza niż moce przerobowe instalacji termicznego przekształcania odpadów. Być może stąd pomysł ekspertów, by śmieci z całego regionu przetwarzać w elektrowni Bełchatów.

Członkowie komisji planu przestrzennego Rady Miejskiej w Łodzi mieli w środę podjąć decyzję, czy prawo do wieczystego użytkowania działki, na której miała stanąć spalarnia, odsprzedać Veolii. Miasto nabyło teren tuż przy elektrociepłowni EC4 w grudniu 2009 roku za 3,4 mln zł brutto. Taka lokalizacja dla spalarni spotkała się ze sprzeciwem mieszkańców pobliskiego osiedla. Nie zmieniło to jednak planów magistratu, który był zdecydowany budować instalację na Widzewie, choć we wcześniejszych latach za najlepszą lokalizację uważano okolice Grupowej Oczyszczalnie Ścieków.

Jednak budowy spalarni do tej pory nie rozpoczęto i już w 2014 roku Veolia wystąpiła o zwrot prawa do tego terenu. Podczas środowej komisji radni byli ciekawi, co władze Łodzi planują w związku ze śmieciami, jeśli oddadzą działkę pod spalarnię. Ewa Jasińska, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej, tłumaczyła radnym, że po zmianie przepisów instalację, do której mają być wywożone śmieci, wybiera marszałek województwa.

Budowa spalarni w Łodzi. PiS zawiadamia prokuraturę i chce kontroli NIK

Czy to znaczy, że władze Łodzi zrezygnują ze spalarni?

- W związku wymaganym poziomem recyklingu odpadów na poziomie 65 proc. do 2030 roku budowa spalarni nie ma uzasadnienia - mówi Grzegorz Gawlik z magistratu. - W naszym regionie są instalacje (...) o odpowiedniej wydajności do przetwarzania powstających w Łodzi niesegregowanych odpadów (...). Obecnie spalarnie mają status instalacji ponadregionalnych, co oznacza, że mogą być w nich zagospodarowane odpady z innych województw.

Gawlik dodaje, że odpady można wozić tylko do instalacji, wskazanych przez marszałka.

Rezygnację z budowy spalarni popiera inżynier Zbigniew Tynenski, ekspert inżynierii środowiska.

- Polityka unijna idzie w tym kierunku, by tylko 5 proc. odpadów nie było wykorzystywanych gospodarczo - mówi Tynerski. - Od kilku lat specjaliści sugerują, by odpady z całego regionu trafiały do elektrowni w Bełchatowie. W końcu pokłady węgla w Bełchatowie się kończą i zamiast dowozić surowiec ze Złoczewa może lepiej wykorzystać odpady.

Łódź musi oddać 2,4 mln zł za brak spalarni. Radni PiS i PO przerzucają na siebie odpowiedzialność

Pierwsze próby spalania paliw alternatywnych w bełchatowskiej elektrowni były cztery lata temu. Rozpoczęto wtedy wdrażanie pilotażowego projektu spalania komunalnych osadów ściekowych. Wysuszony osad był spalany z węglem w kotle elektrowni. Próby trwały ponad dwa lata i potwierdziły, że istnieją techniczne możliwości spalania paliw alternatywnych w elektrowni. Na przeszkodzie stanęły wtedy kwestie prawne (paliwa alternatywne mogą stanowić do 1 procent paliw spalanych w elektrowni). Tak więc przy wydobyciu 40 mln ton węgla rocznie w elektrowni spalane mogłoby być tylko 400 tys. ton paliwa alternatywnego.

Marek Ciapała, dyrektor elektrowni Bełchatów, w ubiegłym roku zaznaczał, że projekt nadal jest na etapie koncepcyjnym.

Gdyby Łódź zdecydowała się na budowę instalacji do przetwarzania odpadów to według Tynenskiego powinna postawić na zgazowanie, bo jest ono znacznie bezpieczniejsze dla środowiska. Bo po spalaniu 1 kg odpadów pozostają 4 kg odpadów m.in. popioły.

- Najlepiej gdyby było to zgazowanie plazmowe, bo w jego trakcie powstaje witryt, czyli materiał sto razy bardziej odporny na ścieranie niż bazalt oraz a gazy,które są wykorzystywane do produkcji prądu - tłumaczy Tynenski. - Jednak tylko 10 firm na świecie produkuje urządzenia do zgazowania plazmowego. Natomiast w Polsce mamy wynalazki do zgazowania pirolitycznego, które są o połowę tańsze niż proponowali Francuzi. W kraju pracują trzy takie urządzenia.

Według Tynenskiego najlepszym miejscem dla instalacji do zgazowania sa okolice Grupowej Oczyszczalni Ścieków.

- Osiedle na Retkini jest od niej oddalone, a cykle przewożenia odpadów można urzadzić tak by omiały miasto - zaznacza Tynenski.

Na działkę przy ul. Jadzi Andrzejewskiej miasto raczej nie ma co liczyć. Chociaż radni z komisji planu uznali, że na razie nie zgodzą się na jej odsprzedanie. Powód? Gdy w 2009 r. Rada Miejska podejmowała uchwałę o kupieniu działki, nie było w niej mowy o tym, że Veolia będzie mieć pierwszeństwo odkupu terenu. Natomiast w umowie sprzedaży zawartej przez magistrat ustanowiono prawo odzysku terenu dla ówczesnej Dalkii. Miało ono obowiązywać przez 5 lat od sprzedaży, a Dalkia mogła z tego prawa skorzystać gdyby miasto nie wybudowało spalarni. Dlatego w 2014 r. upomniało się o teren.

- Zatem miasto zwarło umowę odkupienia terenu bez zgody Rady Miejskiej. Mam poważne wątpliwości czy to prawo odkupu jest ważne - podkreśla Bartłomiej Dyba - Bojarski, radny PiS z komisji planu.

Według Macieja Rakowskiego, radnego SLD, takie działanie magistratu może być uznane za naruszenie przepisów ustawy o samorządzie gminnym.

- Trzeba dążyć do wyjaśnienia sprawy. Dlatego wnioskujemy o zewnętrzną opinię prawną co do możliwości zawracia w umowie prawa do odkupu bez zgody Rady Miejskiej - dodaje Rakowski

Wsp. Grzegorz Maliszewski

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
4 stycznia 2016 roku - 10 stycznia 2016 roku

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki