Jeszcze przed włączeniem Bałut do Łodzi ważną rolę w życiu tej osady odrywała Rzeźnia Bałucka. W niej odbywał się ubój bydła, badanie mięsa. Zanim powstała to handel mięsem, świniami, krowami, kurami odbywał się na placu Izaaka Baumgolda, który znajdował się na rogu obecnej ul. Żabiej i Łagiewnickiej. Resztki z uboju wrzucano do rynsztoków. Powodowało to niesamowity fetor, pogarszało stan sanitarny. Te warunki polepszyły się wraz z powstaniem Rzeźni Bałuckiej. Znajdowała się niemal naprzeciw placu Baumgolda. Rzeźnia istniała od 1910 do 1935 roku.
CZYTAJ I OGLĄDAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Od początku za Bałutami ciągnęła się zła opinia. Uważano, że tu bije serce łódzkiej przestępczości.
Jej rozwojowi sprzyjała między innymi ciasna zabudowa, brak oświetlenia. Podobno przestępczość na Bałutach zmniejszyła się wraz z oświetleniem części tamtejszych ulic, Mieszkało tu też wielu biednych ludzi. Część z nich na skutek kryzysu gospodarczego, który dopadła świat i Łódź na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych, straciło pracę. Czasem, by wyżywić rodzinę wiązali się z działającymi na Bałutach band.
CZYTAJ I OGLĄDAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Od początku za Bałutami ciągnęła się zła opinia. Uważano, że tu bije serce łódzkiej przestępczości.
Jej rozwojowi sprzyjała między innymi ciasna zabudowa, brak oświetlenia. Podobno przestępczość na Bałutach zmniejszyła się wraz z oświetleniem części tamtejszych ulic, Mieszkało tu też wielu biednych ludzi. Część z nich na skutek kryzysu gospodarczego, który dopadła świat i Łódź na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych, straciło pracę. Czasem, by wyżywić rodzinę wiązali się z działającymi na Bałutach band.
CZYTAJ I OGLĄDAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
- Bałuty były zawsze żywym barometrem koniunktury łódzkiego przemysłu – zauważali w 1933 roku dziennikarze „Ekspressu Wieczornego”. - Gdy fabryki były w pełnym ruchu, gdy pracowały całą parą wykonując zamówienia dla rynku rosyjskiego na Bałutach panował względny dobrobyt.
Codziennie, skoro świt tysiące robotników, niby ciche, czarne roje wypełzały z wąskich uliczek bałuckich, które wyglądały jak kanały pełne błota, z domków, które były wielkim śmietnikiem szły w kierunku miasta, do fabryk.