Dziewczynka z Piotrkowa wybrała się taksówką do Sosnowca.
Jak podaje Izabela Gajewska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim, w poniedziałek, 29 sierpnia około godziny 16.30 dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że autostradą A1 pomiędzy miejscowościami Niechcice a Ochocice może podróżować 10-latka, która rankiem wyszła z domu pod nieobecność opiekunów. Zaginięcie zgłosili rodzice.
CZYTAJ WIĘCEJ >>>>
..
Grajewscy policjanci rozpoczęli poszukiwania 10-latki. Analizując wszystkie zebrane informacje ustalili, że dziewczynka mogła poruszać się taksówką. Telefonicznie skontaktowali się z taksówkarzem, który potwierdził, że przyjął kurs na Śląsk i wiezie 10-latkę autostradą A1 do Sosnowca. - relacjonuje st. asp. Izabela Gajewska.
Dyżurny piotrkowskiej jednostki, po otrzymaniu informacji skierował we wskazane miejsce patrol. Policjanci szybko namierzyli i zatrzymali szarego forda, którym podróżowała zaginiona. Jak się okazało, 10-latka tego dnia wyszła z domu zabierając sporą sumę pieniędzy. Następnie zamówiła taksówkę i poprosiła o kurs do Sosnowca, do swojej rodziny. Mający wątpliwości taksówkarz zapytał o rodziców 10-latki. Dziewczynka oświadczyła jednak, że rodzice są w pracy i nie mają możliwości odebrania telefonu.