18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

120 miliardów

Witaszczyk na dziś
W Polsce mówi się, że Niemcy znacjonalizują Commerzbank. Jest to jeden z tych banków, które lekką ręką pożyczały Grecji. I wpadły.

Jeśli Niemcy znacjonalizują Commerzbank, to z automatu państwo niemieckie stanie się właścicielem BRE Banku, wielkiego banku korporacyjnego działającego w Polsce (kiedyś był to polski, państwowy bank). I do tego dwóch banków detalicznych: mBanku i Multibanku. Kłopoty ma też bank KBC, belgijski właściciel niegdyś naszego, państwowego Kredyt Banku.

Nie można wykluczyć, że państwo belgijskie stanie się właścicielem kolejnego banku działającego w Polsce. Z kolei kłopoty włoskiego UniCredito zakończone nacjonalizacją, oznaczałyby, że państwo włoskie przejmie Pekao SA, drugi bank detaliczny w Polsce.

Przy okazji można by przypomnieć polskim apostołom prywatyzacji, np. Balcerowiczowi, co mówili, kiedy w Polsce prawie wszystko było państwowe. Że prywatne lepiej sobie radzi. Widać, jak sobie radzi.

Wizja takiej powszechnej nacjonalizacji banków jest mało prawdopodobna, ale możliwa. Jeśli stanie się faktem, trzy silne państwa zyskają skuteczne narzędzia oddziaływania na polską gospodarkę. I do tego wysokie zyski. Sprzedane kiedyś za psie pieniądze dobre państwowe banki BZ i WBK, połączone w BZ WBK, w tym roku zarobią na nas ponad miliard zł. Ile z tego zostanie w Polsce?

Niedawno znakomity prof. Witold Kieżun przedstawił prosty rachunek. Ze 100 dużych przedsiębiorstw działających w Polsce, tylko 17 jest polskich. Co roku 120 miliardów zł zysków wycieka z Polski.

Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki