13 tys. zł odszkodowania dla łodzianki za wypadek w hali MOSiR przy ul. Skorupki 21

Do wypadku doszło 7 kwietnia 2019 r. mieszkanka naszego miasta przyjechała na mecz koszykówki w którym miał brać udział jej syn. Przechodząc między rzędami zadrapała lewą nogę o ostry element wystający z krzesła. Natychmiast zgłosiła się do pielęgniarki pełniącej dyżur na terenie hali. Ta zaś zabezpieczyła ranę i poleciła poszkodowanej,, aby udała się do stacji pogotowia ratunkowego gdzie jej obrażenia obejrzy chirurg. Tak też się stało.

Specjalista zlecił badanie rtg nogi, założył szwy i opatrunek. Pacjentce zalecił aby unikała obciążania uszkodzonej nogi i chodziła o kulach. Poszkodowana z powodu urazu przez ponad 40 dni była na zwolnieniu lekarskim - doszło do niewielkiej martwicy i częściowego rozejścia się się rany. Po zakończonym leczeniu kobiecie pozostała blizna.

Poszkodowana wystąpiła do Urzędu Miasta Łodzi o odszkodowanie i zadośćuczynienie w związku z wypadkiem. Ubezpieczyciel UMŁ wypłacił jej blisko 2 tys. zł. Ponieważ suma zdaniem poszkodowanej była zbyt niska kobieta wystąpiła z pozwem przeciwko UMŁ do Sądu Rejonowego.

Sąd nie miał wątpliwości, że winę za wypadek ponosi Miasto Łódź na którym spoczywa obowiązek zapewnienia należytego stanu technicznego hali. Ustalając kwotę zadośćuczynienia i odszkodowania na blisko 13 tys. zł sąd wziął pod uwagę fakt, że kobieta doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu oszacowanego przez biegłego z zakresu chirurgii plastycznej na 2 proc., utraciła część zarobków oraz poniosła wydatki na zakup leków i środków opatrunkowych. Od tego wyroku do Sądu Okręgowego odwołała się gmina. Zdaniem sądu drugiej instancji apelacja była bezzasadna i podlegała oddaleniu. Wyrok jest prawomocny.