Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

13-latek z Łodzi pomógł uratować życie mężczyzny z Kołobrzegu [ZDJĘCIA]

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
http://www.zachodniopomorska.policja.gov.pl
Tych ferii zimowych 13-letni Kacper Hanysz z Łodzi długo nie zapomni. W trakcie pobytu w Kołobrzegu wraz z dziadkiem pomógł uratować życie mężczyźnie, który dostał zawału i stracił przytomność.

Nastolatek do Kołobrzegu przyjeżdża co roku. Chłopiec urodził się w maju 13 lat temu i w październiku tego samego roku miała miejsce jego pierwsza wizyta w Kołobrzegu. Tym razem Kacper wybrał się tam w towarzystwie babci i dziadka, w ramach ferii zimowych. Do ostatniego poniedziałku ten wyjazd szczególnie się nie różnił od wcześniejszych.

- Ok. godz. 11 spacerowaliśmy po promenadzie w Kołobrzegu - opowiada chłopiec. - Na początku promenady zauważyłem radiowóz po światłach, ale go minęliśmy. Nagle zauważyliśmy pana, który najpierw upadł na kolana, a następnie przewrócił się na plecy. Dziadek zaczął go reanimować.
Chłopiec natomiast zachował zimną krew i pobiegł do radiowozu. Policjanci wezwali pogotowie i zaczęli pomagać dziadkowi chłopca w reanimacji mężczyzny. Przyłączyła się do tego także jego żona. Jak opisuje Kacper dziadek koncentrował się na uciskaniu klatki pierwsiowej mężczyzny, zaś żona na wdechach.

Początkowo nie było wiadomo, kto pomógł mężczyźnie, a w poszukiwania włączyła się telewizja. Po telewizyjnym apelu dziadkowie zgłosili się na policję. W efekcie chłopiec - za zachowanie przytomności umysłu oraz został uhonorowany zarówno przez prezydent Kołobrzegu jak i miejscową policję.

- Dostałem m.in. dyplomy, dwie torby upomników, takich jak: kubek, odblaski, power bank, książeczki - cieszy się chłopiec. - Wiedziałem, jak prowadzi się resuscytację, jak defibrylować człowieka, bardzo lubię seriale medyczne. Do Kołobrzegu jeżdżę co roku, ale tego wyjazdu długo nie zapomnę.
Dumy z syna nie kryje jego tata - Michał Hanysz.

- Żona jest mikrobiologiem, genetykiem, nauczyliśmy syna jak należy udzielać pierwszej pomocy medycznej - mówi Michał Hanysz. - Przekazujemy mu także, jak należy traktować ludzi. Kacper wykazał się w poniedziałek prawdziwym bohaterstwem, jestem bardzo dumny z mojego syna.

Okazało się, że 47-latek, którego Kacper ratował wraz z dziadkiem, dostał zawału. Mężczyzna dochodzi do zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki