Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

15 tys. zł za jedno drzewko. Kosztowne wiśnie w woonerfie na 6. Sierpnia

Matylda Witkowska
Szpaler dużych wiśni jest główną ozdobą pierwszego łódzkiego woonerfu. Jednak cena drzew też jest wysoka
Szpaler dużych wiśni jest główną ozdobą pierwszego łódzkiego woonerfu. Jednak cena drzew też jest wysoka Grzegorz Gałasiński
Ozdobą urządzanego właśnie pasażu na ul. 6 Sierpnia w Łodzi jest pięć sprowadzonych z Niemiec wiśni Kanzan o wysokości 5-6 metrów. Za jedno drzewko zapłacono 15 tys. zł. Z tego 7 tys. kosztowała sadzonka, a reszta to system wspomagający roślinę.

W sobotę wieczorem po raz pierwszy oficjalnie włączone zostanie oświetlenie pod szpalerem pięciu wiśni piłkowanych w woonerfie w ul. 6 Sierpnia. Za jedno drzewko zapłacono 15 tys. zł, z czego 7 tys. kosztowała sadzonka. Tymczasem w szkółkach w regionie najtańsze wiśnie piłkowane można kupić już za... 52 zł, większe drzewka o wysokości około 4 m to koszt ok. 300 zł. Koszty urządzeń pomagających drzewu to kilkaset, czasem 1-2 tys. zł. Skąd więc takie ceny?

Władze Łodzi zlecając wykonanie woonerfu firmie Strabag zaznaczyły, że drzewa mają być duże, a ich pnie mają mieć kilkadziesiąt centymetrów w obwodzie. Postanowiono sprowadzić drzewa z Niemiec, gdzie przez 20 lat były pielęgnowane w specjalnej hodowli, a ich system korzeniowy został ułożony tak, by łatwo go było wsadzić w ulicę.

Projekt woonerfu został zgłoszony i wybrany w ubiegłorocznym budżecie obywatelskim. Koszt jego realizacji to 1,4 mln zł.

- Projekt zakładał duże drzewa i takie wybraliśmy - mówi Bartosz Zimny, z Zarządu Dróg i Transportu, który zaprojektował woonerf. - Pierwotnie miały w tym miejscu rosnąć kwitnące ładnie magnolie, ale nasz dendrolog zauważył, że w warunkach miejskich źle się przyjmują, dlatego wybraliśmy wiśnię piłkowaną - tłumaczy.

Jak podkreśla Bartosz Zimny w wyborze niemieckich drzew chodziło o szybki efekt.

- Mogliśmy kupić za kilka złotych małe patyki i czekać 40 lat aż urosną. Na Piotrkowskiej wybrano małe drzewka i ludzie są rozczarowani - mówi.

- 15 tys. zł to nie tylko cena drzewa, ale również systemu kierującego korzenie w odpowiedni sposób a także specjalnego systemu napowietrzania korzeni - dodaje Wojciech Kubik, rzecznik Zarządu Drógi Transportu.

Jednak 8 tys. zł za taki system to także bardzo dużo. Urządzenie do napowietrzania korzeni (składające się z kilku metrów rury i dwóch zabezpieczonych wlotów) w bogatej wersji to koszt około 1 tys. zł.

Rosnące w mieście drzewo powinno mieć też system kierujący korzenie w dół. Dzięki temu na chodnikach nie tworzą się wyboje. Takie urządzenia kosztują około kilkuset zł.

Zdjęcia z uroczystego wsadzania wiśni w ul. 6 Sierpnia pokazaliśmy specjaliście z jednej z firm zajmujących się sadzeniem drzew

- Tak dużych drzew tego gatunku w Polsce się nie kupi. Mogą kosztować ponad 5 tys. zł - ocenił specjalista. - Natomiast system mocowania i wspomagania korzeni nie wygląda na skomplikowany. Jego koszt nie powinien przekroczyć 1-2 tys. zł.

Rachityczne klony, które posadzono na wyremontowanej ul. Piotrkowskiej kosztowały niemal o połowę taniej - ok. 8 tys. zł za sztukę. Niecały tysiąc to koszt sadzonki, reszta to napowietrzanie, system kierowania korzeni, a także gwarancja i trzyletnia opieka nad drzewkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki