Kiedy w schronisku pojawia się pies w typie rasy natychmiast ustawia się po niego kolejka, a informacje o psie trafiają do mediów społecznościowych i na profile organizacji, które specjalizują się w pomaganiu psom określanym jako rasowe. To pociąga za sobą lawinę odruchów serca i zgłoszenia chętnych do adopcji.
Pies nie jest zabawką i decyzja o adopcji nie powinna być podejmowana pod wpływem impulsu, czy z dobroci serca, bo usłyszeliśmy smutną historię. To jest krok na wiele wspólnych lat i musi być bardzo dobrze przemyślany i omówiony z członkami rodziny - tłumaczy Marta Olesińska, dyrektor schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ulicy Marmurowej.
Przed adopcją warto ostudzić emocje i do adopcji psa podejść bardzo racjonalnie. Pomaga w tym specjalna ankieta, którą muszą wypełnić wszyscy deklarujący takie chęci. Na jej podstawie łatwiej jest wstępnie ocenić kandydata na psiego (lub kociego) opiekuna. W ankiecie należy odpowiedzieć nie tylko na pytanie o miejsce zamieszkania, liczbę osób w rodzinie, dzieci pod opieka, czy doświadczenie w sprawowaniu opieki nad pupilem (nie tylko psem, ale także innymi zwierzętami). W ankiecie są pytania specjalistyczne i to od odpowiedzi na nie najczęściej zależy decyzja o zgodzie na adopcję.
Oto niektóre z pytań w ankiecie przedadopcyjnej:
Czym zamierzacie Państwo żywić psa?
Jak nauczyć psa chodzenia na smyczy?
Gdzie dokonacie Państwo zakupu karmy gotowej?
Do czego służy kantar?
Kto to jest behawiorysta?
Co zrobicie Państwo kiedy pies wykaże zachowania agresywne do ludzi i zwierząt?
Jak działa chip?
W czasie czytania ankiety, a potem w rozmowie musimy ocenić, czy konkretna osoba poradzi sobie z opieka nad konkretnym psem, bo pies to nie tylko jego wygląd i rasa, ale przede wszystkim potrzeby, emocje i zachowania. To są psy, które często czekały wiele lat na swój dom, a często schronisko było ich domem przez całe życie - dodaje Marta Olesińska.
Kto chce adoptować psa i nie ma ogólnej świadomości za chwilę będzie chciał go oddać lub zwyczajnie porzuci na ulicy. Pies nie jest zabawką, a każdy powrót do schroniska wywołuje kolejne frustracje. Ankieta ma też pomóc wykluczyć tych, którzy nie szukają psiego przyjaciela, członka rodziny, ale psa rasowego, którym można się chwalić. A takich osób niestety jest wielu. W przeciwnym razie po każdej takiej akcji, gdy domu szuka rasowy pies, nowe domy miałyby też i mniej urodziwe kundelki. W tym przypadku za sprawą Marylki dom powinno znaleźć co najmniej 149 innych psów.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?