Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

150. rocznica śmierci Iry Aldridge’a w Łodzi

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Uczczono czarnoskórego aktora z Nowego Jorku, który 150 lat temu miał zagrać w Łodzi Otella, ale nagle umarł.

Ira Aldridge, urodzony w Nowym Jorku czarnoskóry aktor, wybitny odtwórca ról szekspirowski, zmarł w Łodzi nie doczekawszy występu w „Paradise”.

- 210. rocznica jego urodzin i 150. śmierci jest okazją, by przybliżyć sylwetkę tego aktora - mówił Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Łodzi podczas spotkania w sali lustrzanej Muzeum Miasta Łodzi poświęconego amerykańskiemu aktorowi.

W spotkaniu wzięli udział m.in. Olgierd Łukaszewicz, prezes Związku Artystów Scen Polski, a także Omar Sangare, polski aktor, reżyser i pisarz, który mieszka teraz w Nowym Jorku. W spektaklu „Otello umiera” wcielił się w rolę Ira Aldridge’a. W Łodzi recytował fragmenty „Otella” w oryginale.

Historię życia i twórczości Ira Aldridge’a przedstawiła prof. Krystyna Kujawińska-Coutrney, szekspirolog z Uniwersytetu Łódzkiego, autorka książki „Ira Aldridge (1807-1867). Dzieje pierwszego czarnoskórego tragika szekspirowskiego”.

**Zobacz też:

W Łodzi upamiętniono 210. rocznicę urodzin i 150. rocznicę śmierci aktora Iry Aldridge’a[FOTO, FILM]

**

Aldridge mówił, że pochodzi z królewskiego rodu w Senegalu. Urodził się 24 lipca 1807 r. Był synem amerykańskich niewolników, ale uzyskał wolność. Wyjechał ze USA, gdzie na ludzi o czarnej skórze nie patrzono przychylnie i wyjechał do Londynu. Tam jako pierwszy Murzyn zagrał w sztukach Williama Szekspira. Grał w „Makbecie”, „Królu Lirze”, jednak w historii zapisała jego tytułowa rola w „Otellu”. Na początku lat 50. XIX wieku Aldridge ruszył na tournée po Europie. Występował na królewskich dworach. Bywał w Belgii, Niemczech, Danii, Szwecji, Szwajcarii, Czechach i Francji. Odwiedzał Rosję. Spotkał tam znanego ukraińskiego poetę Tarasa Szewczenkę z którym się zaprzyjaźnił. Szewczenko namalował nawet portret aktora.

W Polsce występował siedem razy. Latem 1867 r. Ira Algridge przyjechał do Łodzi. 7 sierpnia 1867 r. miał wystąpić w roli Otella w łódzkim teatrze „Paradise”, który znajdował się przy ul. Piotrkowskiej, a jego ogrody sięgały obecnej al. Kościuszki. Występy czarnoskórego aktora spotkały się z wielkim zainteresowaniem łódzkiej publiczności. Sprzedano wszystkie bilety na spektakl. Niestety nie doszło niego. W dniu przedstawienia Algridge zmarł. Jako przyczynę śmierci wskazuje się zapalenie płuc. Mówiono też o niewydolności krążenia. Pojawiły się plotki, że aktor został otruty przez carską ochranę. Aldridge wiele występował w Rosji i głosił demokratyczne hasła, co nie podobało się carskiej władzy.

Córka aktora chciała sprowadzić jego ciało do Londynu. Tak się jednak nie stało. Został pochowany w części ewangelickiej Starego Cmentarza przy ul. Ogrodowej. W jego pogrzebie wzięło udział kilka tysięcy łodzian. Jego córka, primadonna Suramina Algridge, przyjechała do Łodzi. 11 maja 1890 r. dała koncert w teatrze „Thalia”. Zysk przeznaczyła na nagrobek ojca.

Trzy lata temu, na murze kamienicy przy Piotrkowskiej 175 umieszczono tablicę upamiętniającą legendarnego aktora. W USA ok. 70 teatrów nosi imię Iry Algride’a.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki