Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

16-latek dźgał nożem ze złości. Jest sądzony jak dorosły

Agnieszka Jasińska
Damian został doprowadzony na salę sądową przez policję
Damian został doprowadzony na salę sądową przez policję Jakub Pokora
Przed Sądem Okręgowym w Łodzi stanął w środę 16-letni Damian. Grozi mu kara 25 lat pozbawienia wolności. Choć jest nieletni, za usiłowanie zabójstwa jest sądzony jak dorosły.

O potraktowaniu oskarżonego jak pełnoletniego zadecydował sąd, który uznał, że chłopak jest zdemoralizowany. Damian na oczach rodziców próbował zadźgać nożem narzeczonego swojej siostry. Wczoraj z aresztu na salę sądową został doprowadzony przez policję. Rozprawa odbyła się za zamkniętymi drzwiami. Sąd wyłączył jawność postępowania.

Do dramatycznego zdarzenia doszło w lipcu ubiegłego rokuna ul. Więckowskiego w Łodzi. Dźgnięty nożem mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala im. WAM. Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście wszczęła postępowanie z urzędu. Damian przyznał się do winy, bardzo żałuje tego co zrobił.

Chłopak twierdzi, że nie mógł dłużej patrzeć jak narzeczony siostry traktuje jego ojca. Między mężczyznami dochodziło do coraz poważniejszych konfliktów. W akcie oskarżenia Damian zeznaje, że narzeczony siostry pobił jego ojca. Twierdzi też, że spalił mu ubrania. 16-latek kiedy się o tym dowiedział, postanowił interweniować, posługując się siłą. Dla odwagi wypił kilka piw. Potem przyszedł do domu i od razu nożem kuchennym zaatakował narzeczonego siostry. Wszystko działo się na oczach całej rodziny. Natychmiast wezwano pogotowie.

Mężczyzna doznał kilku ran kłutych i ciętych. Lekarze stwierdzili ciężki uszczerbek na zdrowiu. Przeżył tylko dzięki natychmiastowej pomocy medycznej. Damian po tym co zrobił, porzucił nóż i natychmiast uciekł z mieszkania. Przez całą dobę udało mu się ukrywać w ogródkach działkowych przyul. Pomorskiej w Łodzi. Jednak został zatrzymany przez policję. Trafił do schroniska dla nieletnich. Biegli sądowi orzekli, że Damian, gdy atakował narzeczonego siostry, był poczytalny.

- Nie możemy ujawniać szczegółów procesu, bo sąd wyłączył jawność postępowania. Mogę jedynie powiedzieć, że obrona podczas rozprawy przedstawiła okoliczności, które doprowadziły Damiana do tak drastycznego czynu - mówi mecenas Piotr Kaszewiak, reprezentujący 16-latka.

W środę w sądzie zeznawali świadkowie zdarzenia: matka i ojciec Damiana. Ogłoszenie wyroku 12 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki