Tuż przed godz. 1 w nocy strażacy zostali wezwani do pożaru na Rewolucji. Na miejsce przyjechało 8 zastępów strażackich. Paliło się mieszkanie pod numerem 25A na pierwszym piętrze. Ze zgłoszenia wynikało, że w środku mieszkania mogą być ludzie.
Strażacy wynieśli z mieszkania nieprzytomnych i poparzonych ludzi. Natychmiast podjęli akcję reanimacyjną. Po chwili na miejsce przybyły karetki pogotowia. Lekarze i ratownicy medyczni razem ze strażakami cały czas reanimowali kobietę i mężczyznę.
Dopiero po 40 minutach ratownikom udało się ustabilizować stan rannych na tyle, aby można było przewieźć ich do szpitala. Nieprzytomnego mężczyznę z poparzeniami dróg oddechowych odwieziono do szpitala MSW. Mężczyzna trafił na oddział intensywnej terapii. Jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny.
Kilkanaście minut po zabraniu mężczyzny, do szpitala im. Biegańskiego odwieziono kobietę. Niestety stan kobiety jest znacznie poważniejszy. Kobieta przez dłuższy miała zatrzymane krążenie krwi. Jej stan jest krytyczny.
Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej podpalenie. Strażacy jako miejsce, w którym pojawił się ogień, wskazali drzwi mieszkania. Pod klatką schodową kamienicy znaleziono butelkę po rozpuszczalniku. Najprawdopodobniej ktoś podpalił od zewnętrznej strony drzwi do mieszkania poszkodowanych.
W pożarze ucierpiał jeszcze jeden mężczyzna, ale odmówił hospitalizacji. Z kamienicy strażacy ewakuowali jeszcze 5 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?