Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

21-latek zginął w wypadku. Rodzina po latach wywalczyła w sądzie 115 tys. zł

Aleksandra Tyczyńska
Sędzia Mariola Mastalerz, prezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie, zauważa, że rośnie świadomość prawna
Sędzia Mariola Mastalerz, prezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie, zauważa, że rośnie świadomość prawna Dariusz Śmigielski
Po latach rodzina zmarłego w wypadku wywalczyła w sądzie większe odszkodowanie. Od ubezpieczyciela dostanie 115 tys. zł.

Zwrotem kosztów pogrzebu i wypłatą w sumie 14 tys. zł zadośćuczynienia dla matki i żony tragicznie zmarłego 21-letniego mieszkańca pow. piotrkowskiego chciał się wykpić ubezpieczyciel, u którego od odpowiedzialności cywilnej ubezpieczony był sprawca wypadku.

Córce ofiary ubezpieczyciel w ogóle odmówił prawa do roszczeń. Rodzina jednak nie poddała się i przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie wywalczyła w sumie 115 tys. zł zadośćuczynienia za śmierć bliskiej osoby.

Do tej rodzinnej tragedii doszło ponad 14 lat temu. 21-letni mieszkaniec powiatu piotrkowskiego ożenił się niespełna rok wcześniej. Był jednym z trojga pasażerów samochodu, którym kierował jego ojciec. To on nieumyślnie spowodował wypadek, nie dostosowując prędkości do warunków panujących na drodze. W wyniku wypadku zginął nie tylko jego syn, ale także koleżanka jego siostry.

W pierwszej decyzji ubezpieczyciel przyznał rodzinie zwrot kosztów pogrzebu oraz 8 tys. zł dla żony i 6 tys. zł dla matki tytułem zadośćuczynienia. Nastoletniej już teraz córce, która w chwili śmierci ojca miała niespełna pół roku, firma ubezpieczeniowa odmówiła prawa do roszczeń, twierdząc, że dziewczynka nie zdążyła poznać ojca i nawiązać z nim więzi emocjonalnej.

Teoretycznie, zgodnie z obowiązującymi od 2008 roku przepisami, rodzinie nie należało się zadośćuczynienie za śmierć bliskiej osoby, ale występując do sądu pełnomocnik rodziny powołał się na zapis kodeksu cywilnego, dotyczący naruszenia dóbr osobistych. Sąd Okręgowy w Piotrkowie podzielił taką argumentację, uzasadniając, że skutkiem nagłej śmierci 21-letniego mężczyzny było zerwanie więzi rodzinnych, które uznaje się za jedne z dóbr osobistych.

Więzi te stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej - uzasadnił sąd.

Sąd przy tym nie podzielił stanowiska pozwanego ubezpieczyciela, jakoby córce nie przysługiwało zadośćuczynienie. Stwierdził, że w jej przypadku szkoda była jeszcze większa, bo spowodowała emocjonalną pustkę i brak możliwości wychowywania się w pełnej rodzinie.

Ostatecznie decyzją sądu matka i żona otrzymały po 35 tys. zł zadośćuczynienia, a córka tragicznie zmarłego 45 tys. zł.

Spraw o odszkodowanie i zadośćuczynienie za śmierć bliskich osób w wypadkach przybywa w wydziałach cywilnych. Sądy nie prowadzą statystyk z tym związanych, ale jak zauważa Mariola Mastalerz, prezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie, wzrost liczby pozwów spowodowany jest rosnącą świadomością prawną społeczeństwa.

- O odszkodowania występują osoby z coraz szerszego kręgu rodzinnego - dodaje prezes sądu.

AUTOPROMOCJA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki