Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

22-latek na Bałutach chciał się zabić przy policjancie

Wiesław Pierzchała
Dziennik Łódzki / archiwum
Młody desperat chciał się powiesić na drzewie na oczach nadchodzącego policjanta. Skoczył z konaru z pętlą na szyi, ale sznur się urwał.

Do tego dramatycznego zdarzenia doszło w czwartek o godz. 15.30 w pobliżu ulicy Ciesielskiej w Łodzi na Bałutach. Do pobliskiego II komisariatu wracał 31-letni starszy sierżant. Pracuje w wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu, dlatego nie możemy go bliżej przedstawić. Nagle ze zdziwieniem zauważył, że na pobliskim drzewie buszuje młody mężczyzna, który na widok nadchodzącego funkcjonariusza (był po cywilu) schował się wśród liści.

Gdy zaintrygowany tą sytuacją starszy sierżant podchodził do drzewa, desperat skoczył z wysokości około trzech metrów.

- Policjant natychmiast pośpieszył z pomocą - relacjonuje młodszy aspirant Aneta Sobieraj z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Gdy podbiegł, sznur, na którym 22-latek chciał się powiesić, zerwał się. Wystraszony mężczyzna usiłował uciec, wołając, że chce się zabić, bo nie ma po co żyć. Policjant dogonił go. Wraz ze świadkiem tego zdarzenia starał się uspokoić desperata. Tłumaczył, iż jest policjantem i chce mu pomóc. Po kilku minutach udało się opanować emocje niedoszłego samobójcy.

Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zawiozło desperata do szpitala im. Babińskiego przy ulicy Aleksandrowskiej. Na razie nie wiadomo, dlaczego 22-latek chciał się zabić.

Okazuje się, że to nie pierwszy przypadek, gdy starszy sierżant z II komisariatu ratował życie. Poprzednie zdarzenie miało miejsce 14 października 2012 roku, gdy policjant - pracujący wtedy w wydziale patrolowo-interwencyjnym Komendy Miejskiej Policji w Łodzi - podczas patrolu w rejonie Rynku Bałuckiego zauważył leżącego przechodnia.

Był to 56-latek. Leżał na plechach i był nieprzytomny. Nikt się nim nie interesował. Sytuacja była bardzo poważna, bowiem u przechodnia nie można było wyczuć pulsu ani oddechu. Policjant i jego partner z patrolu zaczęli go reanimować. I to tak skutecznie, że 56-latek odzyskał wkrótce puls i oddech. W ten sposób uratowano mu życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 22-latek na Bałutach chciał się zabić przy policjancie - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki