Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2,5 tony nielegalnego tytoniu i maszyny do produkcji papierosów w Łodzi i Uniejowie (ZDJĘCIA)

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Funkcjonariusze przechwycili 2,5 tony nielegalnego tytoniu.
Funkcjonariusze przechwycili 2,5 tony nielegalnego tytoniu. KAS Łódź
Ponad 2,5 tony nielegalnego tytoniu oraz urządzenia niezbędne do jego przetwarzania wpadło w ręce funkcjonariuszy łódzkiej i podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej. Gdyby zabezpieczony podczas akcji towar trafił na czarny rynek, Skarb Państwa straciłby niemal 1,3 mln zł.

Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Białegostoku i Łodzi doszli do wniosku, że w kilku miejscach w województwie łódzkim magazynowany i przetwarzany jest nielegalny tytoń. Pomogła im w tym m.in. analiza systemu SENT, który służy do monitorowania drogowego przewozu towarów. Jest to elektroniczny system zgłoszeń przewozu towarów wrażliwych, w tym papierosów czy wyrobów alkoholowych i paliw płynnych. Ma na celu ukrócenie szarej strefy.

- Mundurowi z Krajowej Administracji Skarbowej wkroczyli na wytypowane wcześniej posesje w Łodzi i w jednej z miejscowości w gminie Uniejów, na terenie których zatrzymali łącznie cztery osoby biorące udział w nielegalnym procederze - mówi Beata Bińczyk, oficer prasowy Izby Administracji Skarbowej w Łodzi. - To mężczyźni w wieku od 43 do 47 lat.

Podczas akcji funkcjonariusze zabezpieczyli dwa dostawcze samochody, a także 25 pudeł, które zawierały w sumie ponad 2,5 tony suszu tytoniowego oraz maszyny służące do jego przetwarzania.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że zajęty towar mógł być wykorzystany do nielegalnej produkcji papierosów - mówi Beata Bińczyk. - Z takiej ilości zabezpieczonego tytoniu przestępcy mogliby wyprodukować co najmniej 2,5 miliona sztuk papierosów.

W tej sprawie zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty popełnienia przestępstw skarbowych, za które grozi wysoka grzywna lub kara pozbawienia wolności do 5 lat, a nawet obie te kary łącznie. O ich wysokości zdecyduje ostatecznie sąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki