250 billboardów będzie promować Łódź

Od połowy mają na 250 billboardach mają zawisnąć plakaty z atrakcyjnym wizerunkiem Łodzi. Jakim dokładnie hasłem magistrat chce pozytywnie nastawić do Łodzi mieszkańców Warszawy, Poznania, Krakowa i Gdańska? To na razie pilnie strzeżona tajemnica.

- Plakaty zaprezentujemy za dwa może trzy tygodnie - mówi Tomasz Piotrowski, p.o. dyrektora biura prezydenta Łodzi. - Mogę tylko zdradzić, że to będzie pozytywna kampania Łodzi. Zostanie w niej pokazana taka Łódź, z jakiej łodzianie będą mogli czuć się dumni.

Pod koniec marca magistrat ogłosił przetarg na wynajęcie 250 nośników reklamowych typu billboard o powierzchni 12 mkw. w terminie od 15 do 31 maja 2013 roku oraz 250 takich samych reklam w terminie od 1 do 15 czerwca. Urząd Miasta Łodzi zastrzega jednak, że termin kampanii może się przesunąć o dwa tygodnie i ruszyć 1 czerwca. 100 billboardów ma zawisnąć w Warszawie, a po 50 w Gdańsku, Krakowie i Poznaniu.

Około 70 procent reklam musi się pojawić w ścisłym centrum miast, około 15 procent w ośrodkach akademickich, zaś pozostałe ok. 15 procent w miejscach organizowania imprez masowych, czyli w bliskim sąsiedztwie hal czy stadionów. 75 procent plakatów musi być zawieszone na nośnikach, które mają własne oświetlenie. W najbliższym otoczeniu billboardów nie mogą znajdować się reklamy z treściami "powszechnie uważanymi za nieestetyczny i nieetyczny". Ile będzie kosztowała kampania?

- Przed rozstrzygnięciem przetargu nie chcemy podawać puli, jaką mamy na ten cel - dodaje dyrektor Piotrowski.

Średni koszt wynajęcia billboardu na dwa tygodnie to od 400 do 1000 złotych.

Pod koniec 2012 roku na reklamę zdecydował się Poznań, z billboardów kusił m.in. łodzian miejscami pracy.

- Jesteśmy tuż przed podsumowaniem akcji, ale mogę powiedzieć, że było warto - mówi Łukasz Goździór, dyrektor biura promocji w Urzędzie Miasta Poznania.

CZYTAJ WIĘCEJ W ŚRODOWYM WYDANIU DZIENNIKA ŁÓDZKIEGO