Nagła śmierć 28-latka w karetce i 25-latek wymagający dalszej hospitalizacji. Tak zakończyło się spotkanie czterech kolegów w miejscowości Borki Pichelskie pod Wieluniem. Przed tragedią, na miejscu interweniowała policja. Jeden z uczestników schadzki zachowywał się agresywny.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę "w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu, 25 lipca po godzinie 21 w miejscowości Borki Pichelskie w gminie Sokolniki. Wieruszowska policja otrzymała zgłoszenie w związku z agresywnie zachowującym się mężczyzną. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce zdarzenia.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę "w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera.
Po podjętej interwencji policjanci zastali czterech mężczyzn. Z uwagi na silne pobudzenie dwóch z obecnych na miejscu 25 i 28-latka, funkcjonariusze po obezwładnieniu agresorów wezwali na miejsce pomoc medyczną. Decyzją służby medycznej obaj mężczyźni w asyście policjantów zostali przetransportowani karetkami pogotowia ratunkowego do szpitala- informuje Damian Pawlak, rzecznik prasowy KPP w Wieruszowie.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę "w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera.
Niespodziewanie, pomimo udzielonej pomocy medycznej, 28-latek zmarł w karetce. Drugi z mężczyzn, 25-latek pozostał w szpitalu celem dalszej hospitalizacji.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę "w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera.