Zdaniem lekarzy chory musiał wcześniej wypić ok. litra alkoholu o stężeniu 40 proc. Gdy trafił do kliniki jego organizm zdążył już część toksycznej substancji zmetabolizować co doprowadziło do kwasicy metabolicznej - metanol i produkty jego przemiany zakwasiły krew.
Mężczyzna był dializowany. Został odłączony do respiratora, bo sam nie oddychał. Następnie karetka przewiozła go na oddział intensywnej terapii w jednym z łódzkich szpitali.
W większości przypadków zatrucia metanolem są śmiertelne. Jeśli chorzy przeżywają, to na ogół tracą wzrok. Co roku z powodu zatrucia toksycznym alkoholem hospitalizowanych jest od kilku do kilkunastu pacjentów. Od 2014 r w sprzedaży detalicznej nie ma już płynów zawierających alkohol metylowy. W hurtowaniach można kupić płyn z zawartością metanolu w dużych opakowaniach. Producenci zabezpieczają się przed ewentualnymi roszczeniami pisząc, że jest to środek do profesjonalnego użycia.
W maju ubiegłego roku z powodu zatrucia metanolem zmarł 46-letni mężczyzna. Miał ponad 5 promili, gdy trafił do kliniki ostrych zatruć. Sporadycznie do kliniki trafiają pacjenci u których lekarze diagnozowaliby tak wysokie stężenie alkoholu metylowego. Ale rekordzistką była uzależniona od alkoholu kobieta, która gdy trafiła do kliniki miała 6 promili. Szczęście jej sprzyjało – nim wypity metanol zaczął się rozkładać w jej organizmie napiła się jeszcze alkoholu spożywczego, co uratowało jej życie.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?