Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

50 tys. kierowców złapanych na autostradzie A1. Takie są efekty działania odcinkowego pomiaru prędkości na budowanej A1 w Łódzkiem

Arkadiusz Krystek
Arkadiusz Krystek
Prawie 50 tys. kierowców złapał już odcinkowy pomiar prędkości na budowanej autostradzie A1 w województwie łódzkim i koło Częstochowy. Wystarczyło sześć tygodni. Ponad 39 tys. kierowców już dostało lub wkrótce otrzyma wezwania dotyczące ustosunkowania się do zebranych dowodów i zgody lub odmowy przyjęcia mandatu.CZYTAJ DALEJ >>>>.
Prawie 50 tys. kierowców złapał już odcinkowy pomiar prędkości na budowanej autostradzie A1 w województwie łódzkim i koło Częstochowy. Wystarczyło sześć tygodni. Ponad 39 tys. kierowców już dostało lub wkrótce otrzyma wezwania dotyczące ustosunkowania się do zebranych dowodów i zgody lub odmowy przyjęcia mandatu.CZYTAJ DALEJ >>>>. Fot. GDDKiA
Prawie 50 tys. kierowców złapał już odcinkowy pomiar prędkości na budowanej autostradzie A1 w województwie łódzkim i koło Częstochowy. Wystarczyło sześć tygodni. Ponad 39 tys. kierowców już dostało lub wkrótce otrzyma wezwania dotyczące ustosunkowania się do zebranych dowodów i zgody lub odmowy przyjęcia mandatu.

Odcinkowy pomiar prędkości uruchomiono między Tuszynem a Piotrkowem (20 stycznia) i między Kamieńskiem a obwodnicą Częstochowy (22 stycznia). Pierwszego dnia jego funkcjonowania dozwoloną prędkość 70 km/godz. przekroczyło ponad 1,3 tys. kierowców. Pierwsze trzy tygodnie to już ponad 27 tys. zarejestrowanych wykroczeń, a w trzech kolejnych stwierdzono ich ponad 20 tys., czyli razem ponad 47 tys.

Od uruchomienia odcinkowego pomiaru średniej prędkości na budowanej autostradzie A1, na odcinku Tuszyn – Piotrków Trybunalski zarejestrowano 24,4 tys. wykroczeń, natomiast na odcinku Kamieńsk – Częstochowa 23 tys. wykroczeń – przekazał nam wczoraj (5 marca 2021) Główny Inspektorat Transportu Drogowego.

Ostatnie niespełna dwa tygodnie mogą wskazywać, że sytuacja się uspokaja, a kierowcy już dobrze wiedzą czym grozi szarżowanie budowanej autostradzie. Między 22 lutego a 5 marca (12 dni) liczba zarejestrowanych wykroczeń wyniosła 5,4 tys. Nie jest chyba jednak aż tak dobrze – we wcześniejsze 10 dni (12-22 lutego) system kontroli drogowej złapał prawie 15 tys. kierowców łamiących przepisy.

Mógł na to mieć wpływ zwiększony ruch spowodowany poluzowaniem obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Od 14 lutego otwarte zostały hotele i pensjonaty, a także stoki narciarskie. Kraj obiegły zdjęcia tłumów bawiących się na zakopiańskim Krupówkach i kolejek pod wyciągami narciarskimi.

Liczba popełnianych wykroczeń jest podobna na obu opomiarowanych odcinkach. Przywoływane już dane z 5 marca mówią o 24,4 tys. przekroczeń między Tuszynem a Piotrkowem i 23 tys. między Kamieńskiem a Częstochową. Dla porównania – 22 lutego było odpowiednio 20,2 tys. do 21,7 tys., a 12 lutego – 14 tys. do 13,1 tys.

Najczęściej kierowcy jadą za szybko o 11-20 km/godz. Takie wykroczenie, według stanu na 5 marca, ma już 19,2 tys. osób. Średnie przekroczenie prędkości wynosi 26 km/godz. i utrzymuje się od początku kontroli.

Wkrótce przyjdzie zapłacić za to szarżowanie.

W ponad 39 tys. spraw wysłano już wezwanie do właściciela pojazdu – podał nam wczoraj (5 marca 2021) Główny Inspektorat Transportu Drogowego.

Czego one dotyczą? – Korespondencja zawiera dokumentację stanowiącą kompletną informację o naruszeniu przepisów ruchu drogowego – wyjaśnia GITD. – Na załączonych drukach właściciel/posiadacz pojazdu składa jedno z trzech oświadczeń:

  • nr 1 wypełnia osoba, która kierowała pojazdem w chwili wykroczenia i wyraża zgodę na przyjęcie mandatu karnego za wykroczenie lub odmawia jego przyjęcia,
  • nr 2 wypełnia właściciel/posiadacz pojazdu, który wskazuje, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie,
  • nr 3 wypełnia właściciel/posiadacz pojazdu, który nie wskazuje, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie i wyraża zgodę na przyjęcie mandatu karnego lub odmawia jego przyjęcia.

Jeśli przyjmiemy, że za każde z tych prawie 50 tys. przekroczeń prędkości kierowcy dostaliby mandat w wysokości tylko 100 zł, to wartość kar sięgnęłaby 5 mln zł. Przypomnijmy też, że w całym minionym roku (2020) wszystkie fotoradary (30) i inne urządzenia rejestrujące w województwie łódzkim wyłapały ponad 92 tys. przekroczeń prędkości.

Odcinkowe pomiary prędkości na A1 mają działać do czasu zakończenia budowy autostrady. A pierwszy gotowy jej odcinek (Tuszyn – Piotrków) ma być oddany pod koniec września tego roku.

szczegóły tutaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki