Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

6 tysięcy byłych uczniów szkół Żak w Łodzi wzywanych na przesłuchania! Prokuratura sprawdza podpisy w dziennikach

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Prokuratura Okręgowa w Łodzi zamierza przesłuchać ogółem sześć tysięcy byłych uczniów szkół łódzkiego oddziału Centrum Nauki i Biznesu Żak. Wzywani świadkowie wskazują, czy ich podpisy w dziennikach obecności są autentyczne – czy też doszło do poświadczenia nieprawdy.>>> Więcej informacji przy kolejnej ilustracji >>>
Prokuratura Okręgowa w Łodzi zamierza przesłuchać ogółem sześć tysięcy byłych uczniów szkół łódzkiego oddziału Centrum Nauki i Biznesu Żak. Wzywani świadkowie wskazują, czy ich podpisy w dziennikach obecności są autentyczne – czy też doszło do poświadczenia nieprawdy.>>> Więcej informacji przy kolejnej ilustracji >>>Grzegorz Gałasiński
Prokuratura Okręgowa w Łodzi zamierza przesłuchać ogółem sześć tysięcy byłych uczniów szkół łódzkiego oddziału Centrum Nauki i Biznesu Żak. Wzywani świadkowie wskazują, czy ich podpisy w dziennikach obecności są autentyczne – czy też doszło do poświadczenia nieprawdy. Ponadto śledczy przygotowali materiał dowodowy dotyczący oddziałów Żaka (jego ogólnopolska centrala mieści się w Łodzi) w innych miastach Polski, np. w Tomaszowie Mazowieckim. Ten materiał może przełożyć się na następne postępowania lokalnych prokuratur – z nowymi świadkami do przesłuchania.

W Łodzi na komisariatach – w ramach śledztwa prowadzonego w związku z łódzkim oddziałem Żaka – pojawiło się dotąd około 700 jego byłych uczniów z lat 2014-2017.

Szkoła w Łodzi i 6 tysięcy świadków do przesłuchania!

Postępowanie ruszyło w styczniu 2018 r. (na podstawie zeznania osoby, której danych śledczy nie ujawniają). Obecnie jest przedłużone do 24 lutego 2021, ale ogrom świadków wciąż pozostających do przesłuchania, uczniów z lat 2014-2017, wskazuje, że nie obejdzie się bez kolejnych przedłużeń.

„Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi postępowanie w sprawie doprowadzenia Urzędu Miasta Łodzi do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie w błąd pracowników UMŁ co do rzeczywistej liczby uczniów uczęszczających do centrum” – mówi prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Dalej prokurator wymienia kilka artykułów Kodeksu Karnego, na podstawie których prowadzone jest śledztwo – m.in. odnoszący się do oszustwa, zagrożonego karą pozbawienia wolności do 8 lat. Jednak, dotąd prokuratura nikomu nie postawiła zarzutów: postępowanie aktualnie prowadzone jest „w sprawie”.

Ogromne śledztwo w Łodzi. Świadkowie sprawdzają autentyczność swoich podpisów

Na co powinien przygotować się dawny uczeń Żaka, jeśli otrzyma wezwanie do pojawienia się w łódzkim komisariacie?

Prokurator Tomasz Szczepanek informuje, iż świadkom jest prezentowana dokumentacja szkoły w celu ustalenia, czy podpis przesłuchiwanego w dzienniku zajęć Żaka jest autentyczny – czy może doszło w nim do poświadczenia nieprawdy.

„Sporządzono również materiał, dotyczący szkół w innych miastach. Centrum Nauki i Biznesu Żak prowadzi szkoły w ponad 70 miastach na terenie całej Polski, np. w Tomaszowie Mazowieckim. Materiały te przekazano do odpowiednich prokurator” – wylicza prokurator Tomasz Szczepanek.

Urząd Miasta Łodzi sądzi się w sprawie próby pozyskania większej dotacji na działalność szkoły w czasach koronawirusa

Co wiemy o sprawie poza informacjami uzyskanymi od prokuratury?

Przypomnijmy: polski system oświaty jest tak skonstruowany, iż szkoły prywatne otrzymują państwowe dotacje na swoją działalność, przekazywane przez samorząd. Ich wysokość zależy m.in. od liczby uczestników zajęć. Dlatego o sprawę zapytaliśmy również Urząd Miasta Łodzi, czyli domniemanego poszkodowanego.

„Wydział Edukacji (UMŁ – red.) współpracuje z właściwymi organami, udzielając na bieżąco informacji w zakresie przyznanych dotacji szkołom prowadzonych przez Centrum Nauki i Biznesu Żak” – brzmi fragment odpowiedzi z łódzkiego magistratu.

Ponadto Wydział Edukacji UMŁ informuje, że wszczął wobec Żaka dwa postępowania administracyjne dotyczące „zwrotów dotacji pobranych w nadmiernej wysokości”.

Do tego magistrat pozostaje z Żakiem w sporze sądowym. UMŁ precyzuje, że spór ten dotyczy próby pozyskania większych środków z dotacji niż należne z racji rozporządzenia ministra edukacji dotyczącego zapobiegania koronawirusa.

Komentarz władz Żaka próbujemy uzyskać od wtorku (12 stycznia). W środę rano odebraliśmy pierwsze z mailowych potwierdzeń odczytania naszych pytań w łódzkim oddziale centrum. Także w środę o odpowiedzi poprosiliśmy w szkole: m.in. kontaktując się telefonicznie z jej łódzkim sekretariatem, a także z wicedyrektorem Żaka, który jednak nie czuł się kompetentny, aby skomentować toczące się śledztwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki