63-letni łodzianin zgubił się podczas grzybobrania. Rodzina i policjanci szukali go przez kilka godzin

63-letni łodzianin wybrał się z rodziną na grzybobranie. Podczas chodzenia po lesie grzybiarze rozdzielili się, jednak wcześniej umówili się na spotkanie w jednym miejscu. Kiedy zjawili się wszyscy poza 63-latkiem, rodzina zaczęła się niepokoić. Tym bardziej, że mężczyzna nie miał przy sobie telefonu komórkowego i nie było z nim żadnego kontaktu.

Na początku rodzina sama postanowiła odszukać 63-latka, jednak gdy poszukiwania nie przynosiły rezultatu, powiadomili opoczyńską policję. W akcję poszukiwawczą włączyło się kilkunastu funkcjonariuszy. Szczęśliwie po kilku godzinach mężczyznę udało się odnaleźć. Zaaferowany szukaniem grzybów 63-latek stracił orientację w terenie. Był cały i zdrowy, choć nieco wystraszony. Nie potrzebował pomocy medycznej.

Policjanci apelują, żeby grzybiarze, zwłaszcza jeśli są starszymi osobami, podczas wyprawy do lasu zawsze mieli przy sobie naładowany telefon komórkowy. Seniorzy zwykle muszą regularnie przyjmować lekarstwa, więc gdy taką osobą w lesie zastanie zmrok, może to być groźne dla jej zdrowia. Posiadanie komórki po pierwsze umożliwi kontakt z właściwymi służbami, a po drugie pozwoli na wyznaczenie terenu poszukiwań.

Warto też na grzybobranie założyć kamizelkę odblaskową, która w nocy ułatwi ratownikom dotarcie do poszukiwanego. Jeśli chodzimy po lesie w grupie, starajmy się pozostać w kontakcie wzrokowym z innymi osobami, nie oddalajmy się też od dróg.