Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

80 procent gimnazjalistów chce legalizacji marihuany

Joanna Barczykowska, Katarzyna Sklepik
Coraz więcej osób pali nałogowo marihuanę
Coraz więcej osób pali nałogowo marihuanę Tomasz Gola/polskapresse
Co drugi gimnazjalista opowiada się za legalizacją marihuany. Ale w dużych miastach, takich jak Łódź, odsetek ten jest zdecydowanie wyższy i sięga 80 procent. Co trzeci polski gimnazjalista przyznaje, że palił marihuanę chociaż raz. Eksperci przypuszczają, że wpływ na opinię młodych mają happeningi z udziałem posłów Ruchu Palikota.

Profesor Mariusz Jędrzejko, dyrektor Mazowieckiego Centrum Badania Uzależnień, twierdzi, że młodzież popiera coś, czego do końca nie rozumie.

- Ich odpowiedzi to efekt psychologicznego nasycenia informacyjnego. Poseł Janusz Palikot pokazał młodym, że ciągłym nagłaśnianiem hasła: "marihuana nie uzależnia" można wpływać na czyjeś zdanie, kształtować jego wybór - tłumaczy profesor.

Jego zespół zbadał ostatnio, w jakim stopniu młodzież interesuje się narkotykami i co wie na ich temat. Prawie 60 procent gimnazjalistów uważa, że marihuana nie uzależnia, a co ciekawe - legalizacji amfetaminy chciałby średnio co dziesiąty gimnazjalista.

W województwie łódzkim to właśnie marihuana i haszysz są najpopularniejszymi narkotykami wśród młodzieży. Według danych Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi wśród uczniów klas trzecich gimnazjum swój "pierwszy raz" z marihuaną ma dziś za sobą 14 procent, a z amfetaminą - 4,5 procent.

Policjanci z wydziału narkotykowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi twierdzą, że w ostatnich 10 latach całkowicie zmienił się rynek narkotykowy. Tzw. polską heroinę (kompot) zastąpiła brązowa heroina - bardziej uzależniająca. Od 5 lat policja praktycznie nie ujawnia miejsc produkcji tego pierwszego narkotyku.

Dealerzy zeszli z wielkości działek, którymi handlują. Wcześniej sprzedawali 0,25 grama heroiny za 50 złotych, teraz sprzedają połowę działki za 20 do 25 złotych. Łódź to miasto ludzi ubogich. Rzadko zdarzają się tu osoby zażywające kokainę, której gram kosztuje 200 zł.

Najdostępniejszym narkotykiem jest marihuana. Od 5 lat nie jest już praktycznie sprowadzana. To rodzima produkcja. Łódzka policja odkrywała takie plantacje w centrum miasta, ale i na Bałutach, na Widzewie czy na Górnej. Gram tego narkotyku można kupić za ok. 30 złotych.

Wiadomo, że w Łodzi rośnie liczba miejsc, w których można kupić narkotyk. Kiedyś w dzielnicy były to dwa, trzy miejsca. Dziś bywa to np. dwóch sąsiadów z jednej klatki schodowej. Największy narkotykowy ruch policja notuje na Polesiu i na Bałutach, tam, gdzie króluje stara zabudowa. Na tysiąc zatrzymywanych rocznie osób, które są w posiadaniu narkotyków - kilkaset to dealerzy.

CZYTAJ TEŻ:
* Plantacja marihuany przy Zielonym Rynku [ZDJĘCIA]
* W Pabianicach odkryto wielką plantację marihuany [ZDJĘCIA+FILM]

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki