Dziwi mnie, że wielu brzydzi się przestępstwami w sporcie. Takie działania były, są i będą. W piłce nożnej prawie wszyscy kupowali mecze, ale mistrz był jeden - był najlepszy, bo wiedział, kiedy kupić, co i za ile. Ci, co kupowali i spadali z ligi się ośmieszali. Chwała np. działaczom naszych klubów, którzy w skorumpowanej lidze zdobywali tytuły mistrza Polski. Dobrze to świadczy o ich operatywności. Gdyby kupowali i nie osiągali sukcesów, zasługiwaliby na krytykę. W codziennym życiu jest jak w sporcie. Każdy cwaniakuje, ale pan Kluczyk jest jeden.
Krytykującym dopingowiczów i cwaniaków przypominam, że przed laty noszona dziś na rękach Justyna Kowalczyk była zdyskwalifikowana za doping.
Lance Armstrong przyznał, że przyjmował erytropoetynę (EPO) przed każdym z siedmiu zwycięskich startów w wyścigu Tour de France. Słowa te padły podczas wywiadu jaki udzielił dziennikarce Oprah Winfrey w swoim domu w Austin.
- Nigdy odgórnie nie narzucano nam nakazu stosowania dopingu. Każdy z nas sam się na to decydował. To był okres wielkiej konkurencji, a wszyscy byli dorośli i dokonywali świadomych, swoich wyborów. Ale byli też tacy, którzy zdecydowali się uniknąć dopingu - mówił Armstrong. - Było kilku kolarzy, którzy się nigdy nie szprycowali.
Kilku...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?