Właśnie 14 lat temu premier Buzek powierzył oświatę 100-procentowym amatorom, którzy zabawili się w reformatorów. Co gorsza, po tamtych amatorach przyszli kolejni amatorzy i nadal doskonale się bawią - psują to, czego tamci nie zdążyli popsuć.
Efekty widać na każdym kroku, na przykład na internetowych forach, które miały służyć wymianie myśli, a służą raczej wymianie inwektyw. Błędy ortograficzne stały się normą. Kropka, dwukropek, przecinek to znaki interpunkcyjne, które wychodzą z użytku. Nie lepiej jest w realnym świecie. Niedawno w poważnej gazecie czytałem, jak to uczennica liceum zapytała swego nauczyciela, kto to jest Hitler, bo to nazwisko obiło jej się o uszy. Najsłynniejsza postać renesansu? Leonardo DiCaprio. Nawet "fachowcy", redaktorzy jednego z największych portali internetowych, ostatnio popisali się tytułem: "Polska jest bogatym narodem". Polska narodem?
A królowa nauk? Coraz częściej wykładowcy na politechnikach muszą przerabiać ze studentami pierwszego roku licealny program matematyki!
Tak kłaniają się reformy, tak kłania się testowy system nauczania. Nawet fakt, że sama minister edukacji oblała test dla 12-latków, niczego nie zmienił. Trudno, żeby tacy fachowcy zauważyli, że ich eksperyment z oświatą zamienił się w zwykły ekskrement.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?