Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurd na A1! Bramy techniczne nie dla karetek

Łukasz Janikowski
Służby ratownicze wracają okrężną drogą, bo nie mają kompletu kluczy do bram technicznych
Służby ratownicze wracają okrężną drogą, bo nie mają kompletu kluczy do bram technicznych Łukasz Janikowski
Na A1 karetka z Kutna, która z wypadku wracała do Kutna musiała jechać przez... Kowal. Wszystko przez to, że ratownicy nie mają kluczy do bram technicznych.

Na odcinku autostrady A1 Kowal - Stryków w powiecie kutnowskim we wtorek wydarzył się wypadek. Jeden samochód dachował, a poszkodowaną w wypadku osobę do szpitala zabrano śmigłowcem. Służby z udzieleniem pomocy poradziły sobie szybko, po kilkudziesięciu minutach ruch na autostradzie został odblokowany, jednak to, co działo się po zakończeniu akcji ratowniczej, jest kuriozalne.

Jednostki straży pożarnej z powiatów włocławskiego i gostynińskiego ruszyły w drogę powrotną... w kierunku węzła Sójki. Z kolei karetka z Kutna po starcie śmigłowca, zamiast wrócić do tego miasta, pojechała w kierunku Kowala. Nasz dziennikarz, który dojechał na miejsce wypadku, ruszył za nią, żeby sprawdzić, czy zjeździe z autostrady, korzystając z tzw. bram technicznych.

Okazało się, że karetka dojechała do końca odcinka w Kowalu. Zjechała z autostrady, następnie zawróciła w jednej z bocznych dróg, ponownie wjechała na A1 i ruszyła w kierunku Kutna, nadkładając w ten sposób około 50 kilometrów.

Dlaczego załoga nie skorzystała z najbliższego wyjazdu technicznego z autostrady? Zapytaliśmy o to koordynatora rejonu NZOZ Falck, odpowiadającego za ratownictwo medyczne w rejonie.

- Na autostradę wjechaliśmy w Sójkach, na miejscu była już karetka, która dojechała z Kowala - tłumaczy Krzysztof Chmiela z NZOZ Falck. - Wracając, załoga jechała w kolumnie. Ratownicy mieli klucze od bramek. W kilku rejonach naszego działania jest autostrada, ale tylko część kluczy pasuje do kłódek. Służby autostradowe często zmieniają kłódki do bram, a nie zawsze pamiętają, by nam te klucze przekazać.

Straż pożarna na sprawę patrzy nieco inaczej.

- Mamy klucze do wszystkich bram - twierdzi kpt. Mariusz Jagodziński z KP PSP Kutno - Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę z tego, jak wygląda taki wjazd. Trzeba odpiąć siatkę, następnie rozmontować ekran dźwiękochłonny, a na końcu barierę energochłonną. Straż nie ma z tym problemu, gdyby ratownicy jechali z nami, z pewnością byśmy im pomogli wyjechać bramą techniczną. Poza tym co cztery kilometry są przejazdy pomiędzy pasami, są barierki, które można rozebrać i przejechać.

- Każda służba ma swoje procedury - dodaje kpt. Zdzisław Pęgowski, oficer prasowy KP PSP Kutno. - Jeśli jest taka konieczność, to rozmontowuje się bariery, jeśli nie jedzie się od węzła do węzła.

Autostrada jest otwarta od niedawna, a służby ratownicze są w trakcie trenowania i koordynacji własnych działań. Oficerowie straży z Kutna, Włocławka i Gostynina we Włocławku ćwiczyli działania sztabowe. W poniedziałek w Kutnie odbędą się warsztaty medyczne, a w piątek w Krośniewicach - duże ćwiczenia "Autostrada 2013", w trakcie których ratownicy przećwiczą akcję ratunkową podczas dużego wypadku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Absurd na A1! Bramy techniczne nie dla karetek - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki