Ada z Łodzi wychodzi za mąż za Michała z programu "Rolnik szuka żony". Kiedy ślub?
23-letni Michał Tyszka ze wsi Kalinówka na Podlasiu zgłosił się do programu „Rolnik szuka żony”, by znaleźć miłość. Okazała się nią 20-letnia Ada z Łodzi, studentka pedagogiki. W ostatnim odcinku programu Michał się jej oświadczył. Łodzianka przyjęła oświadczyny i postanowiła przeprowadzić się do narzeczonego na Podlasie. Para mieszka w Kalinówce. Tam Michał z rodzicami prowadzi 130-hektarowe gospodarstwo. Specjalizują się w hodowli krów mlecznych. Mają ich 150. Hodują też konie ciężkie – zimnokrwiste.
- Już dawno chciałam uciec z miasta – powiedziała nam Ada. - Uwielbiam ciszę, spokój. Teraz odpoczywam na Podlasiu.
Dziewczyna z centrum miasta
Ada urodziła się w Łodzi. Mieszkała w centrum miasta. Chodziła do Szkoły Podstawowej nr 46 im. Józefa Chełmońskiego i uprawiała łyżwiarstwo figurowe. Ale nie długo.
- Zaczęłam, gdy miałam sześć lat, a skończyłam w trzeciej klasie podstawówki – tłumaczy. - Mój tata bardzo chciał, bym została łyżwiarką figurową. Sam kiedyś był łyżwiarzem. Ale to nie była moja pasja i zrezygnowałam z tego sportu.
Adrianna zadecydowała, że przeprowadza się na Podlasie. Spełniło się jej marzenie, by mieszkać na wsi.
- Kiedy dawniej jeździłam na wieś to dalszej rodziny to wiele czasu spędzałam ze zwierzętami – dodaje Ada. - Szybko zaaklimatyzowałam się na wsi. Pomagam Michałowi, doję krowy! To była moja inicjatywa i jestem z tego zadowolona.
Zobaczcie galerię zdjęć Ady i Michała
Suknia z Łodzi
Ada i Michał teraz przygotowują się do ślubu i wesela. Nie chcą zdradzić daty. Wiele wskazuje, że odbędzie się latem. I nie w Łodzi, skąd pochodzi panna młoda, ale na Podlasiu.
- Ale krawcowa z Łodzi szyje mi suknie ślubną! - zdradziła Ada.
Na weselu ma się bawić 200 osób. Dlaczego odbędzie się na Podlasiu?
- U nas zawsze było tak, że to młody jedzie do młodej i tam się odbywał ślub – powiedział Michał. - Jednak jest ta bariera odległości, bo dzieli nas 300 km. Z moich okolic dużo rodzin ma gospodarstwo i nie mogliby sobie wyjechać na te dwa dni i zostawić zwierzęta. Stwierdziliśmy, że lepiej będzie właśnie zrobić tutaj.
Ada mówi, że nie zaprosili wszystkich gości. Początkowo planowali, że będzie to wiejskie wesele, w stodole.
Logistycznie byłoby to cięższe do ogarnięcia – wyjaśniła Ada. - Będzie więc to raczej wesele w stylu glamur.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?