Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Nawałka, trener reprezentacji Polski: Z dyspozycją z Euro nie wygralibyśmy z Kolumbią

Sławomir Stachura, Soczi
Trener Adam Nawałka po mundialu odda się do dyspozycji zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej
Trener Adam Nawałka po mundialu odda się do dyspozycji zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej Bartek Syta
Mundial 2018. Szkoleniowiec Biało-Czerwonych Adam Nawałka, ma kontrakt z Polskim Związkiem Piłki Nożnej do końca mundialu w Rosji, który jego drużyna kończy w czwartek meczem w Wołgogradzie z Japonią. Czy pożegna się z posadą? - Na razie o tym nie myślę. Mamy jeszcze jeden ważny mecz. Po mundialu oddam się do dyspozycji zarządu i podjęte zostaną decyzje – stwierdził Nawałka.

Los selekcjonera wydaje się jednak przesądzony, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek spotkał się z dziennikarzami po porażce z Senegalem i zapowiadał, że mecz z Kolumbią będzie już zupełnie inny. I rzeczywiście był, bo tak bezradnej drużyny narodowej, nie widzieliśmy od czasu przegranego eliminacyjnego meczu z Danią w Kopenhadze (0:4). Boniek po meczu w Kazaniu był wyraźnie niepocieszony. Czy w takiej sytuacji Nawałka, kolega z boiska sternika polskiej piłki, może liczyć na zachowanie posady?

Trener Nawałka spotkał się z dziennikarzami w centrum prasowym w Soczi i razem z Robertem Lewandowskim przez ponad godzinę odpowiadali na pytania. Twierdził, że dobrze przygotował zespół na starcie z Kolumbią pod względem mentalnym. Na boisku wyglądało to jednak zupełnie inaczej i nawet gdy Polacy przegrywali już 0:2 i 0:3, to większość piłek zagrywali do tyłu, nie podejmując ryzyka.

- Przejmowałem kadrę ponad cztery lata temu w trudnej sytuacji i od początku pracowaliśmy nad stroną mentalną. Naszymi poczynaniami w Kazaniu nie kierował strach i zawodnicy dali z siebie wszystko. Byliśmy po prostu słabszym zespołem i nawet z dyspozycją z Euro nie wygralibyśmy z Kolumbią. Była lepsza pod każdym względem – motorycznym, fizycznym, taktycznym i pod względem umiejętności piłkarzy. Nasza motoryczność też była na dobrym poziomie, ale u nich była jeszcze lepsza, a o zwycięstwie Kolumbii zadecydowały elementy czysto piłkarskie – oceniał Nawałka, nie zgadzając się ze stwierdzeniami, że zostały popełnione jakieś błędy w przygotowaniach. Nawiązał też do dobrego czterolecia, jakie miała polska reprezentacja. Przejmował ją w listopadzie 2013 roku.

- Przez ponad cztery lata zagraliśmy w dwóch wielkich imprezach, daliśmy impuls polskiej piłce, powstały piłkarskie akademie. To nie jest stracony czas. Wszyscy jesteśmy teraz rozczarowani wynikami, ale to ja ponoszę odpowiedzialność za wszystkie decyzje personalne. Przed Euro byliśmy w lepszej sytuacji kadrowej i nasza pierwsza jedenastka była mocniejsza. Teraz z różnych przyczyn było inaczej, także ze względu na kontuzje. Jestem zadowolony z zaangażowania piłkarzy w meczu z Kolumbią, ale wynikiem jak wszyscy, jestem oczywiście rozczarowany – mówił selekcjoner.

Nawałka odniósł się też do pomeczowych wypowiedzi Kamila Glika i Macieja Rybusa w Kazaniu. Glik mówił, że drużyna nie była przygotowana do turnieju. Rybus z kolei, że trenowane były dwa systemy gry i w końcu się w tym wszystkim piłkarze pogubili.
- Maciek nie wiedział jak miał grać? Myślę, że to jakiś lapsus językowy z jego strony. Tym bardziej, że z Maćkiem dużo rozmawialiśmy na temat taktyki, na temat jego zachowań indywidualnych, grał po tej stronie, gdzie operował Juan Cuadrado. Jeśli chodzi o Glika, to oczywiście każdy w emocjach może mówić co chce. Rozumiem, że Kamil nie był przygotowany do meczu, gdyż miał bardzo dużą przerwę ze względu na kontuzję. – ripostował Nawałka.

Trener Nawałka koncentruje się na czwartkowym meczu w Wołgogradzie, gdzie Polacy zakończą udział w mundialu meczem z Japonią. Jeśli go nie wygrają, osiągną najgorszy wynik na mistrzostwach świata, na których nasza drużyna narodowa gra po raz ósmy.
- Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. Japonia będzie trudnym rywalem, zagramy przy wysokiej temperaturze, ale liczę, że osiągniemy dobry wynik. Chcemy zwycięstwem zakończyć udział w mistrzostwach świata – przekonywał Nawałka, który do pierwszego składu szykuje Kamila Glika. Obrońca AS Monaco chciał już grać w wyjściowym składzie przeciwko Kolumbii, gdyż po wyleczeniu kontuzji barku czuł się na 100 procent gotowy. Selekcjoner dał mu jednak pograć tylko w końcówce, gdy urazu doznał Michał Pazdan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Adam Nawałka, trener reprezentacji Polski: Z dyspozycją z Euro nie wygralibyśmy z Kolumbią - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki