Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian W., sprawca wypadku na Dąbrowskiego, zachorował przed sądem

Wiesław Pierzchała
Adrian W. nie pojawił się w środę w sądzie
Adrian W. nie pojawił się w środę w sądzie Artur Kostkowski
Przed Sądem Rejonowym Łódź-Widzew toczy się proces 18-letniego Adriana W. ze Starowej Góry pod Łodzią. Prokuratura oskarżyła go, że 16 października 2011 roku na skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego i Tatrzańskiej w Łodzi - nie mając prawa jazdy i kierując toyotą land cruiser - spowodował tragiczny wypadek, w którym zginęła 21-letnia studentka Agata M.

Adrian W. nie stawił się w środę w sądzie. Zachorował. Przybyła za to jego matka Monika R. Wyjaśniła, że ma 35 lat i jest bezrobotna. Miała zeznawać jako świadek, ale skorzystała z prawa do odmowy składania zeznań.

W środę przed sądem zeznawał Tomasz Misiak, chłopak Agaty. Wystąpił jako świadek. Był roztrzęsiony, bo wciąż przeżywa śmierć Agaty. - Straciłem najbliższą mi osobę. Nikomu nie życzę, aby znalazł się w takiej jak ja sytuacji. Chcę sprawiedliwości - mówił w sądzie Tomasz Misiak.

To właśnie on był współwłaścicielem rozbitego w wypadku opla astry, którym jechała Agata. Stąd pytania obrońcy oskarżonego, czy przed wypadkiem auto było w dobrym stanie, czy nie było uszkodzone i czy wcześniej nie brało udziału w kraksie. Tomasz Misiak wyjaśnił, że sprowadzony z Niemiec 10-letni samochód został kupiony w 2010 roku od osoby, która zapewniła, że opel nigdy nie miał stłuczki. Od zakupu do tragedii na skrzyżowaniu auto nie uczestniczyło w żadnej kolizji i nie było uszkodzone.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki