Chodzi o nienależne dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych w spółkach zarządzanych przez 33-latka. Śledczy ustalili, że w ten sposób oskarżony wyłudził 1,8 mln zł i usiłował wyłudzić 900 tys. zł.
Spółka chciała 900 tys. zł, ale nie dostała
- Jedna ze spółek oskarżonego była w trudnej sytuacji finansowej, co oznacza, że nie powinna występować o dofinansowanie. Mimo to wnioskowała o dofinansowanie w wysokości 900 tys. zł. Jednak wypłata tych pieniędzy została wstrzymana przez PFRON – zaznaczył prokurator Dariusz Krupiński przedstawiając akt oskarżenia.
Oskarżony: - Nie chciałem nikogo oszukać
Emilian K. oznajmił, że na tym etapie procesu nie będzie zeznawał. Dlatego sędzia Izabela Kowalska odczytała jego wyjaśnienia ze śledztwa. Wynikało z nich, że oskarżony prowadził kilka spółek, w których pracowały osoby niepełnosprawne. Np. jedna z nich zajmowała się dozorem, a druga sprzątaniem na rzecz firm. Emilian K. zapewnił, że jako szef spółek nikogo nie chciał oszukać.
Ubiegały się o dofinansowanie i nie ponosiły kosztów pracy?
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Łódź – Bałuty. Z wyjaśnień przedstawiciela PFRON-u wynikało, że firmy zarządzane przez Emiliana K. ubiegały się o dofinansowanie i nie ponosiły zadeklarowanych kosztów pracy, czyli wynagrodzeń, kosztów ubezpieczeń społecznych pracowników i pracodawcy oraz zaliczek na podatek dochodowy.
Nie płacili składek zusowskich?
W sprawie tej śledczy przesłuchali pracowników spółek zarządzanych przez oskarżonego. Pewna pracownica biurowa oznajmiła, że pamięta sytuację, jak Emilian K. złożył wniosek o dofinansowanie zarobków pracowników niepełnosprawnych. Jednak w odpowiedzi przedstawiciele PFRON-u zażądali informacji o zapłaconych składkach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. I wtedy okazało się, że takie składki nie zostały przez spółkę uiszczone.
Rozgoryczeni pracownicy dopominali się wynagrodzeń
Inny pracownik spółki zarządzanej przez oskarżonego zeznał, że wynagrodzenia były wypłacane pracownikom niepełnosprawnym z opóźnieniem. Dlatego dochodziło do sytuacji, że rozgoryczeni pracownicy przychodzili do niego lub kontaktowali się telefonicznie, aby dowiedzieć się, kiedy wreszcie dostaną zaległe pensje. Tymczasem – jak podkreślają śledczy – aby otrzymać dofinansowanie z PFRON, zarówno pensje pracowników, jak i wszelkie składki powinny być realizowane w terminie.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?