Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera finansowa w Piotrkowie. Pół miliona poręczenia za przywłaszczenie 8 milionów

Karolina Wojna
Karolina Wojna
Piotr B. został aresztowany w listopadzie. Prokuratura chciała przedłużyć areszt, ale sąd zgodził się na poręczenie
Piotr B. został aresztowany w listopadzie. Prokuratura chciała przedłużyć areszt, ale sąd zgodził się na poręczenie mat. ESBANK
Sąd nie przedłużył tymczasowego aresztu Piotrowi B., byłemu dyrektorowi ESBanku w Piotrkowie, podejrzanemu o wyprowadzenie 8 mln zł.

Pół miliona złotych wpłacone do 1 czerwca - to wysokość poręczenia majątkowego wobec Piotra B., b. dyrektora piotrkowskiego oddziału ESBanku, jakie wyznaczył Sąd Apelacyjny w Łodzi. To tam na decyzję o nieprzedłużeniu aresztu dla Piotra B. zażaliła się Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie, która nie zgadza się z decyzją tutejszego Sądu Okręgowego o wypuszczeniu na wolność podejrzanego o przywłaszczenie ponad 8 mln zł.

Prokuraturze zależało, żeby B. pozostał w areszcie do czasu uzyskania opinii biegłych z zakresu analizy rynku finansowego oraz biegłych informatyków.

- Jest ona niezbędna dla ustalenia okoliczności zdarzeń i może wpłynąć na doprecyzowanie zarzutów - argumentuje Sławomir Mamrot, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.

Śledczy wniosek o przedłużenie aresztu dla Piotra B. złożyli 22 kwietnia. Sąd jednak nie uwzględnił wniosku prokuratury i podjął decyzję o wypuszczenie podejrzanego na wolność. Prokuratura natychmiast złożyła zażalenie na tę decyzję.

- Prosząc o wyznaczenie posiedzenia przed upływem terminu tymczasowego aresztowania - zaznacza prokurator Mamrot.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Afera finansowa w Piotrkowie. Dyrektor ESBanku przywłaszczył 8 mln zł?

Ale tak się nie stało, bo Sąd Apelacyjny w Łodzi wniosek rozpatrzył, gdy Piotr B. opuścił już areszt. Jednocześnie sąd przychylił się do wniosku prokuratury...

- Sąd Apelacyjny w Łodzi uwzględnił zażalenie i zastosował tymczasowy areszt do 26 października 2016 r. od dnia zatrzymania, którego wykonanie wstrzymał do 1 czerwca. Zastrzegając, że tymczasowy areszt nie będzie zastosowany z chwilą wpłynięcia poręczenia majątkowego w kwocie 500 tys. zł. przy jednoczesnym zastosowaniu zakazu opuszczania kraju połączonego z dozorem policyjnym - informuje prokurator Sławomir Mamrot.

Śledztwo w sprawie wyprowadzenia przez Piotra B. z ESBanku ponad 8 mln zł trwa od listopada 2015 r. Zawiadomienie złożył zarząd banku.

42-letni mężczyzna usłyszał zarzut przywłaszczenia 8.028.203 zł poprzez wykonanie nieuprawnionych przelewów na swoje konto. Podstawą przelewów były fikcyjne kredyty i pożyczki. Doszło do tego od lutego 2012 r. do 23 października 2015 r.

Łącznie Piotr B., według danych zebranych przez prokuraturę, dokonał 76 lewych operacji. Zaczynał od drobnych kwot (kredyty na ROR-ze), potem były to już kredyty mieszkaniowe i na działalność gospodarczą sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Część z nich szła na spłatę wcześniejszych zobowiązań.

Zarząd banku na trop wyłudzeń wpadł jesienią. Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło w październiku 2015 r.

Mężczyzna, mieszkaniec gminy Wolbórz, przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył też wyjaśnienia, ale prokuratura, dla dobra postępowania, nie będzie ich ujawniać.

Prokuratura nie wyklucza, że Piotrowi B. ktoś pomagał.

- Nie wykluczamy żadnej wersji, również tej, że podejrzany nie działał sam - przyznaje prokurator Mamrot.

Piotrowi B. grozi do 10 lat więzienia.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 16-22 maja 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki