Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera: Korupcja przy poborze do armii - ostatni wyrok

Łukasz Cieśla
400 tys. zł wpłynie do Skarbu Państwa z tytułu grzywien i przepadku korzyści majątkowych, które były wręczane za uniknięcie zasadniczej służby wojskowej
400 tys. zł wpłynie do Skarbu Państwa z tytułu grzywien i przepadku korzyści majątkowych, które były wręczane za uniknięcie zasadniczej służby wojskowej Fot. Paweł Miecznik
400 tysięcy złotych wpłynie do Skarbu Państwa z tytułu grzywien i przepadku korzyści majątkowych, które były wręczane za uniknięcie zasadniczej służby wojskowej. Taki jest finał śledztwa i procesów, które zakończyły się w wojskowym sądzie garnizonowym i okręgowym w Poznaniu.

Ostatni wyrok zapadł na początku września tego roku i kończy aferę, w którą zamieszane było aż kilkaset osób. Wielu z nich, jako cywile, stanęło przed sądami powszechnymi. Ale twórcami korupcyjnego procederu zajęły się wojskowe organy ścigania.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Absurdy w kamaszach

Były łapówkarz ujawnia korupcję w wojsku

Świadek korupcji w wojsku zniknął, bo bał się zemsty?

Sąd: Świadek w aferze korupcyjnej w wojsku zastraszany, ale bez ochrony

Poznań: 19 osób odpowie za aferę w wojsku

- W latach 2010-2011 w sądach wojskowych zapadło pięć wyroków, na mocy których skazano 20 osób. Wśród nich jest dziewięciu lekarzy - podsumowuje prowadzący śledztwo płk Jakub Mytych z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Wśród skazanych przez sądy wojskowe są m.in. mjr Jacek W. i ppłk Andrzej W. Obaj przed laty byli szefami Terenowej Wojskowej Komisji Lekarskiej w Poznaniu. Odpowiedzieli za to, że w przeszłości, kiedy w naszym kraju obowiązywał obowiązkowy pobór, brali łapówki od młodych mężczyzn. W zamian dawali im kategorię "D", która zwalniała z obowiązku odbycia zasadniczej służby.

Oprócz tych lekarzy, skazani zostali jeszcze trzej inni medycy pracujący w poznańskiej TWKL. Pozostali skazani lekarzy byli związani ze 111. szpitalem wojskowym w Poznaniu.Ich wina polegała na tym, że wpisywali nieprawdę do dokumentów na temat zdrowia niektórych poborowych, którym wykonać mieli specjalistyczne badania. Oczywiście lekarze dopisywali choroby tym młodym mężczyznom, którzy wcześniej dali łapówkę.

Wysokość wręczanych korzyści zależała od konkretnego przypadku. Ale nieoficjalny cennik mówił, że od wojska można było wymigać się za kwotę od kilkuset do kilku tysięcy złotych.

Korupcyjny proceder istniał dzięki pośrednikom. To oni kojarzyli poborowych z lekarzami zasiadającymi w wojskowych komisjach lekarskich. Młodzi mężczyźni często trafiali do cywila Tomasza W. Miał dobre kontakty w komisji wskutek znajomości z jednym z zasiadających w niej lekarzy.

Tomasz W. od poborowych brał zazwyczaj od 3 do 5 tysięcy złotych. Część pieniędzy zatrzymywał dla siebie, pozostała suma trafiała do skorumpowanych lekarzy. Tomasz W. przyznał się do pośrednictwa w korupcyjnym procederze. Z ustaleń prokuratury wynika, że przez kilka lat przez jego ręce przeszło około 200 tysięcy złotych.

Zarzuty w sprawie korupcji usłyszeli też niektórzy pracownicy Wojskowej Komendy Uzupełnień w Poznaniu. Wystawiali oni poborowym ponowne wezwania na komisje w sytuacji, gdy za pierwszym podejściem nie udało im się załatwić kategorii "D".

- Niektóre osoby zamieszane w korupcyjny proceder nie zostały skazane, bo same się do nas zgłosiły i przyznały się do winy. A przepisy mówią, że kto ujawni taki fakt zanim o danym przypadku dowiedzą się organy ścigania, może liczyć na uniknięcie kary - tłumaczy prokurator płk Jakub Mytych.

Do afery z załatwianiem kategorii "D" nie powinno już dojść, bo od niedawna w Polsce nie ma zasadniczej służby wojskowej. Do armii zgłaszają się jedynie chętni, w których interesie nie jest otrzymanie negatywnej opinii lekarskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski