Agresywny 60-letni pacjent tak rozrabiał w szpitalu Barlickiego u zbiegu ul. Kopcińskiego i ul. Narutowicza w Łodzi, że policjanci musieli tam w poniedziałek dwa razy interweniować.
CZYTAJ WIĘCEJ >>>>
Zaczęło się od tego, że ratownik medyczny chciał odebrać trunek, jaki 60-latek miał przy sobie i zamierzał spożyć. Doszło do awantury. Poirytowany pacjent rzucił szklaną butelką w stronę ratownika. Na szczęście nie trafił w niego, ale za to uszkodził drzwi i rozbił flaszkę.
>>>>
Wkrótce 60-latek znów dał znać o sobie. Znów był agresywny, nie słuchał poleceń pracowników szpitala i ponownie zaatakował tego samego ratownika, którego tak silnie popchnął, że medyk doznał urazu dłoni. W końcu krewki pacjent został poskromiony. Za uszkodzenie ciała i zniszczenie mienia grozi mu do pięciu lat więzienia.