Ajax Amsterdam zainteresowany trenerem Widzewa. Znajomości pomogą w pracy w Widzewie. Zdjęcia

Taką decyzję podjął nowy trener Janusz Niedźwiedź, który nie tylko w poważnym stopniu odmienia drużynę, ale także zwyczaje.
Jaki zobaczymy dzisiaj Widzew? W klubie miały miejsce dwie tury zwolnień grupowych. Najpierw Widzew postanowił nie przedłużać kończących się umów z trzema zawodnikami - Łukaszem Kosakiewiczem, Mateuszem Możdżeniem oraz Bartłomiejem Poczobutem. Później z klubem rozstali się: Vjaceslavs Kudrjavcevs, Miłosz Mleczko, Kacper Gach, Piotr Samiec-Talar, Sebastian Rudol i Merveille Fundambu. 13 czerwca odszedł też z klubu Marcin Robak, do Piasta Gliwice przeprowadził się Michael Ameyaw. Gdyby nie dwóch bramkarza uskładałaby się całkiej silna jedenastka.
Z tych piłkarzy, którzy zostali z poprzedniego sezonu byłb kłopot, by wybrać jedenastkę, zwłaszczy w linii pomocy. Oto piłkarze, którzy zostali w Widzewie: Bramkarze: Jakub Wrąbel i Konrad Reszka
Obrońcy: Filip Becht, Caique, Michał Grudniewski, Petar Mikulić, Krystian Nowak, Dawid Owczarek, Patryk Stępiński i Daniel Tanżyna
Pomocnicy: Marek Hanousek, Dominik Kun, Mateusz Michalski i Patryk Mucha.

Napastnicy: Karol Czubak, Przemysław Kita, Jakub Kmita i Paweł Tomczyk.
Wzmocnienia są niezbędne. Pierwszym ujawnionym transferem ma być Janusz Gol. To były reprezentant Polski – zagrał osiem razy w latach 2010-12 w meczach towarzyskich. Zagrał to dużo powiedziane, raczej był dżokerem. Jeden mecz (z Mołdawią) zaliczył w całości, a w pozostałych siedmiu wchodził na końcówki i zaliczył w tych meczach 84 minuty.
Jak donosi Express Ilustrowany, na celowniku łodzian jest wszechstronny (może grać w pomocy i na boku obrony) 20-letni Radosław Gołębiowski ze Skry Częstochowa, który w minionym sezonie zagrał w 33 spotkaniach, strzelił dwie bramki i zaliczył trzy asysty. W kręgu zainteresowań łodzian jest też podstawowy piłkarz Podbeskidzia w minionym sezonie - Karol Danielak. 30-letni piłkarz zagrał w 52 meczach w ekstraklasie i strzelił jednego gola.
Kolejne transfery są już prawie gotowe, ale jak mówi nowy szkoleniowiec Widzewa „transfery lubią ciszę”. Sam szkoleniowiec był swego czasu obiektem westchnień poważnych klubów. Kiedy osiem lat temu został trenerem Radomiaka tak charakteryzował swoją osobę w wywiadzie dla klubowego portalu: „Grałem na różnych pozycjach, a w wieku 18 lat byłem napastnikiem i strzelałem po kilka bramek w meczu. Interesowały się mną wówczas takie kluby jak Ajax Amsterdam, Werder Brema czy Schalke, ale to już stare czasy i nie ma co grzebać”.
Oby nowymi piłkarzami Widzewa też interesowały się poważne kluby, niekoniecznie Ajax czy Schalke, ale na przykład naszej ekstraklasy.

Trener Janusz Niedźwiedź ma też dużo znajomych w piłkarskim środowisku. Na zdjęciach z gwiazdami światowego futbolu. Takie znajomości mogą się przydać w pracy w Widzewie.