Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akademia Piłkarska będzie nowym ŁKS-em

Paweł Hochstim
Kibice ŁKS byli w czwartek na sesji Rady Miejskiej, by wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji dotyczącej stadionu
Kibice ŁKS byli w czwartek na sesji Rady Miejskiej, by wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji dotyczącej stadionu Jolanta Baranowska
Szefowie Akademii Piłkarskiej ŁKS spotkają się w piątek z władzami Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. Temat rozmów jest oczywisty - przyznanie miejsca nowemu ŁKS w czwartej lidze.

Trudno podejrzewać, że prezes ŁZPN Edward Potok nie zgodził się na to, by reaktywowana drużyna rozpoczęła grę od czwartej ligi. Zarząd regionalnego związku ma prawo pozwolić drużynie, która jest kontynuatorem tradycji upadłego klubu na grę od czwartej ligi. Nie ma wątpliwości, że Potok, który wielokrotnie deklarował, że los ŁKS leży mu na sercu, pomoże ludziom, którzy nie chcą pozwolić, by najstarszy klub sportowy w Łodzi upadł.

Odbudową drużyny zajmuje się Akademia Piłkarska ŁKS, która 27 lub 28 maja - dokładna data nie jest jeszcze ustalona - zmieni nazwę na ŁKS Łódź. W jednym z tych dni odbędzie się bowiem walne zebranie członków akademii, które, obok zmiany nazwy, podejmie również decyzję o dokoptowaniu do zarządu i komisji rewizyjnej przedstawicieli Stowarzyszenia Kibiców ŁKS. Tym samym zakończony będzie ostatni etap organizacyjny nowego klubu. Później działacze - przede wszystkim rządzący dzisiejszą Akademią Piłkarską ŁKS Łukasz Bielawski i Tomasz Salski - będą mogli się skupić już wyłącznie na budowie drużyny. Na razie wciąż nie wiadomo, kto będzie trenerem zespołu.

Tymczasem w czwartek kilkudziesięciu kibiców ŁKS przyszło na sesję rady miejskiej, by wytłumaczyć prezydent Łodzi Hannie Zdanowskiej, że nie zgadzają się na stadion z jedną trybuną. Prezydent przebywa jednak za granicą, więc kibice przez kilkanaście minut pokrzyczeli i poszli.

Kibice ŁKS rozwiesili transparent o treści "Za puste obiecanki skrócimy kadencję Hanki" oraz "Obiecałam zapomniałam" ze zdjęciem prezydent Łodzi przerobionym na Pinokia. Skandowali również hasła, m.in. "Chcemy stadionu dla dumy tego regionu", czy "Gdzie jest Hanka obiecanka?".

Wygląda na to, że protesty kibiców niczego nie zmienią, bo decyzja o zainwestowaniu 170 mln złotych w stadion na Widzewie już zapadła, a i plany budowy centrum sportowego przy al. Unii są jasno określone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki