Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akademicy wsparli protest w szkołach. Odwołają zajęcia? Podpis prodziekana "Eksocu" UŁ pod listem poparcia dla nauczycieli

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Polska Press/Zdjęcie ilustracyjne
Reprezentanci polskiego środowiska akademickiego podpisali list poparcia dla nauczycieli szykujących się w szkołach do strajku. Nie brakuje nazwisk znanych profesorów – jak Karol Modzelewski czy Monika Płatek. Nauczycieli wspiera też prof. Mariusz E. Sokołowicz, prodziekan Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego. Akademicy deklarują m.in. zawieszenie pracy jako gest solidarności ze szkołami.

Autorem „Listu poparcia środowisk akademickich dla postulatów nauczycieli i nauczycielek” jest Mikołaj Ratajczak z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. List ogłosił przed ostatnim weekendem – po zdobyciu podpisów 39 przedstawicieli szkolnictwa wyższego. Łódź w tym gronie reprezentuje prof. Mariusz E. Sokołowicz, prodziekan Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego UŁ ds. projektów i toku studiów (dla części z kierunków popularnego „Eksocu”). Po ogłoszeniu listu, jako internetowej petycji, zaczęli się pod nią podpisywać także inni przedstawiciele „Łodzi Akademickiej”. Deklarują poparcie dla postulatu 1000-złotowych podwyżek w szkołach oraz m.in. gotowość do „gestów solidarności”, jeśli nauczycielski strajk wybuchnie.

Jakie to gesty? – „Przedstawianie uchwał o poparciu protestów w instytucjach, w których pracujemy, przeprowadzanie dyskusji o warunkach pracy i systemie edukacji w Polsce w trakcie zajęć i seminariów, zawieszenie naszej pracy i organizacja wieców na kampusach” – wylicza autor listu.

W poniedziałek (18 lutego), w telefonicznej rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim” prof. Sokołowicz potwierdził poparcie dla nauczycielskiego protestu.

– Jeśli ciągle mówimy o tworzeniu gospodarki opartej na wiedzy, nie możemy płacić w szkołach na „pół gwizdka” – powiedział prodziekan „Eksocu”. – Praca w szkole w pewnych aspektach jest bardziej wymagająca niż na uczelniach: szkolny nauczyciel w wielu przypadkach więcej czasu, niż my, spędza „w akcji”, czyli pod tablicą, z dużymi grupami.

Prof. Sokołowicz zauważa wciąż spadający poziom absolwentów szkół, którzy przychodzą na studia: co, jego zdaniem, przejawia się w jakości wypowiedzi pisemnych studentów, w tym np. licencjatów. Prodziekan uważa taki stan za skutek mizernych płac w szkołach.

Jak miałoby wyglądać „zawieszenie” pracy na uczelniach?

– Lepszym rozwiązaniem niż pojedyncze gesty, w tym z mojej strony, byłoby bardziej zorganizowane działanie – mówił w poniedziałek prof. Sokołowicz. Ma na myśli np. porozumienie między związkami zawodowymi działającymi w szkołach, a ich uczelnianymi odłamami. Tak, aby zawieszenie zajęć – choć w symbolicznym wymiarze czasowym – było widoczne na uczelniach w dzień strajku w szkołach (prawdopodobna data to 15 kwietnia – start egzaminu ósmoklasistów).

Przypomnijmy, że akademicy swoje podwyżki, które w dużej części pokryły się z ich postulatami, już wywalczyli (wyliczane od stycznia 2019 r.). Zatem „zawieszanie” zajęć rzeczywiście miałoby charakter solidarnościowy.

Czytaj więcej o podwyżkach na uczelniach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki