Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja "Bądź czujny! Kieszonkowcy nie śpią" wróci do Łodzi po wakacjach

Agnieszka Magnuszewska
Policja i MPK powtórzą po wakacjach akcję "Bądź czujny! Kieszonkowcy nie śpią". Poprzednia sprawiła, że liczba kradzieży znacznie spadła.

Liczba kradzieży kieszonkowych w komunikacji miejskiej spadła w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy o połowę w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku. Tuż przed wakacjami trochę wzrosła, ale zmalała teraz, bo latem kieszonkowcy przenoszą się do nadmorskich kurortów, gdzie mają więcej potencjalnych ofiar.

Tuż po wakacjach, gdy liczba osób korzystających z komunikacji miejskiej się zwiększy, policja wspólnie z MPK powtórzy akcję "Bądź czujny! Kieszonkowcy nie śpią!". Rozpoczęła ją w październiku 2014 r. i zwiększyła czujność pasażerów.

Do jesieni ubiegłego roku dochodziło do ok. 700 kradzieży rocznie. W ciągu trzech miesięcy przed rozpoczęciem wspólnej akcji MPK i policji odnotowano ich aż 250. A trzy miesiące później kradzieży kieszonkowych było tylko 140, pomimo że okres ten obejmował 1 listopada i Boże Narodzenie, kiedy kieszonkowcy mają żniwa.

- Zwykle najwięcej kradzieży jest zimą, gdy pasażerowie są grubo ubrani i nie czują, kiedy złodziej wyciąga coś z ich kieszeni - tłumaczy komisarz Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Zresztą latem część kieszonkowców przenosi się do nadmorskich kurortów.

Najczęściej do kradzieży dochodzi na trasie Łódzkiego Tramwaju Regionalnego, czyli na al. Kościuszki i ul. Zachodniej. Trasa ta jest nazywana złotym szlakiem kieszonkowców. Ich ulubiony punkt to okolice Bałuckiego Rynku.

- Złodziejom najłatwiej wyciągnąć portfel z kieszeni, gdy ich ofiara trzyma w obu rękach torby. Czasem starsze osoby kładą portfel na wierzchu zakupów, ułatwiając tym samym działanie kieszonkowcom - podkreśla komisarz Kolasa.

Inne ulice, na których ofiar kieszonkowców nie brakuje, to: Lutomierska, Limanowskiego, Rokicińska, Śmigłego-Rydza, Kopcińskiego i Narutowicza.

Choć akcja policji i MPK wzbudziła czujność pasażerów, to przed wakacjami liczba kradzieży w komunikacji miejskiej trochę wzrosła. - Akcja prowadzona przez dziewięć miesięcy przyniosła efekty, ale powinna trwać cały rok - przyznaje Zbigniew Papierski, prezes MPK.

- Po pierwszej kampanii odnotowaliśmy połowę mniej zdarzeń z udziałem kieszonkowców niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Widać, że pasażerowie wzięli sobie do serca nasze rady. Jednak to nie koniec, po wakacjach planujemy kolejne działania prewencyjne, uświadamiające pasażerów - dodaje komisarz Kolasa.

Co ważne, przez ostatnie dziewięć miesięcy udało się zatrzymać siedmiu kieszonkowców. Nie wszyscy zostali złapani na gorącym uczynku. Część udało się zatrzymać dzięki zgłoszeniom pasażerów, którzy byli świadkami kradzieży.

- Za kradzież powyżej 420 zł grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu. Łupem sprawców nie padają tylko pieniądze, ale również telefony i biżuteria. Wtedy wartość łupu znacznie wzrasta. Zresztą sama kradzież dokumentu jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności - podkreśla A. Kolasa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki