Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja komunikacja: szybciej własnym autem czy tramwajem? [SONDA]

Agnieszka Magnuszewska
Grzegorz Gałasiński
Tiry wracają do Łodzi, więc korki mogą być tylko większe. Być może tramwaje staną się wkrótce najszybszym środkiem transportu.

Od poniedziałku tiry znowu będą miały możliwość tranzytowego przejazdu przez Łódź, bo Zarząd Dróg i Transportu zamierza znieść zakaz obowiązujący od1 marca. Od tego czasu pojazdy powyżej 12 ton mogły wjeżdżać do Łodzi tylko wtedy, gdy dowoziły towary do łódzkich zakładów czy miały w Łodzi bazę. Więcej tirów oznacza wydłużenie się korków, szczególnie na al. Włókniarzy i Rydza-Śmigłego. Warto więc pomyśleć o przesiadce do tramwajów, bo autobusy mogą utknąć w korkach z osobówkami.

Na początku tygodnia prezydent Łodzi podkreślała, że modernizacja wuzetki nie miała być antidotum na korki, bo tworzą się one ze względu na to, że Łódź jest olbrzymim węzłem autostradowym. Dopóki nie powstanie odcinek autostrady A1 między Tuszynem a Strykowem, sytuacja się nie poprawi.Autostrada ma być gotowa w kwietniu. Do tego czasu zmotoryzowani łodzianie mogą cieplej pomyśleć o komunikacji miejskiej. Zwłaszcza że prezydent Łodzi zapowiada wprowadzenie w życie części poprawek zgłaszanych przez łodzian. Mowa oczywiście o uwagach dotyczących modelu kursowania komunikacji miejskiej, jaki wprowadzono po otwarciu trasy W-Z. Zwróciła się nawet do dyrektora ZDiT o więcej empatii. Z kolei radni z komisji drogowej zrezygnowali już z apeli do ZDiT. Przyjęli stanowisko, że oczekują skoordynowania kursów linii 10 i 98.

Ryszard Bonisławski, senator i znawca dawnej Łodzi
W Łodzi jeżdżę pojazdami MPK, a poza miastem autem.

Do miejsc, gdzie ruch jest spowolniony, powinno się dojeżdżać autem, a dalej, czyli do centrum, tramwajem. Dlatego wokół centrum, np. w rejonie Bałuc-kiego Rynku i ul. Pabianickiej, powinny powstać parkingi, gdzie można by zostawić samochód. Dzięki temu unikniemy korków. Takie rozwiązania stosowane są na Zachodzie i zdają egzamin.

wp
Ojciec Paweł Gużyński, dominikanin
Nie mam samochodu, poruszam się więc komunikacją miejską.

W oczy rzuca się dużo awarii, jakim ulega komunikacja. Zły jest także stan infastruktury, zwłaszcza tramwajowej. Przed remontem ul. Zielonej wstrząsy od tramwajów były tak silne, że w klasztorze spadł podwieszany sufit, a naczynia spadały z suszarki. Po remoncie jest lepiej, ale do komfortu daleko.

sach
Krzysztof Cwynar, łódzki piosenkarz
Z komunikacji miejskiej zacząłem korzystać, gdy zepsuł mi się samochód.

Zdziwiło mnie, że tramwaje na ul. Narutowicza jeżdżą punktualnie i to mimo korka samochodowego w tym rejonie. Uważam, że warto korzystać z tych linii, a nie jechać samochodem. Od ŁDK-u dzielą mnie dwa przystanki: tramwajem ten dystans pokonuję w moment, samochodem jadę nawet 40 minut.

sach
Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, społecznik
Ruch w centrum może być ograniczony, ale nie aż tak, aby pozbawić kierowców dojazdu.

Niestety, niektóre rozwiązania wprowadzone przez władze miasta nie zdają egzaminu. Tak jest ze skróceniem linii autobusowej 98 do Dworca Kaliskiego, przez co wielu mieszkańców nie może dostać się na Retkinię. Łodzianie narzekają też, że tramwaje jeżdżą w grupach, przez co możemy mówić o tramwajowej masie krytycznej.

wp

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki