Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktywiści z Łodzi, którzy zasłaniali plakaty z martwymi płodami, uniewinnieni przez sąd. Zdaniem sędzi nie było dowodów, że to oni

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Troje aktywistów z Łodzi zostało uniewinnionych przez sąd od zarzutu przeszkadzania w modlitwie różańcowej w intencji zadośćuczynienia za grzech aborcji, która odbyła się w styczniu tego roku przy ul. Piotrkowskiej. Wyrok, który zapadł w środę, jest nieprawomocny.W trakcie styczniowej modlitwy przy ul. Piotrkowskiej prezentowane były m.in. plakaty ze zdjęciami rozerwanych płodów. Czytaj dalej
Troje aktywistów z Łodzi zostało uniewinnionych przez sąd od zarzutu przeszkadzania w modlitwie różańcowej w intencji zadośćuczynienia za grzech aborcji, która odbyła się w styczniu tego roku przy ul. Piotrkowskiej. Wyrok, który zapadł w środę, jest nieprawomocny.W trakcie styczniowej modlitwy przy ul. Piotrkowskiej prezentowane były m.in. plakaty ze zdjęciami rozerwanych płodów. Czytaj dalej SZYK, SACH
Troje aktywistów z Łodzi zostało uniewinnionych przez sąd od zarzutu przeszkadzania w modlitwie różańcowej w intencji zadośćuczynienia za grzech aborcji, która odbyła się w styczniu tego roku przy ul. Piotrkowskiej. Wyrok, który zapadł w środę, jest nieprawomocny.

W trakcie styczniowej modlitwy przy ul. Piotrkowskiej prezentowane były m.in. plakaty ze zdjęciami rozerwanych płodów. Łódzcy aktywiści, czyli Aleksandra Kopcik, Piotr Kazimierczak i Mikołaj Obalski, postanowili je zasłonić, gdyż - jak twierdzą - uznali je za niezgodne z etyką publiczną. Podkreślają, że czuli, że jest to ich obowiązek. Po zakończeniu modlitwy kilka osób zostało spisanych przez policję, a trzy z nich zostały następnie w trybie nakazowym skazane na zapłatę po 100 zł. Cała trójka się od tego odwołała, w środę zapadł wyrok przed Sądem Rejowym dla Łodzi-Śródmieścia.

Wyrok

Sąd uniewinnia oskarżonych pod uwagę biorąc m.in. zeznania świadków i wyjaśnienia oskarżonych - zaznaczyła sędzia Małgorzata Pąśko. - Nie ma wątpliwości, że doszło do przeszkadzania w przebiegu zgromadzenia, w tym skanowania haseł przez megafon. Obwinieni znaleźli się tam w umówiony sposób, sąd nie ma co do tego wątpliwości. Nie zasługiwała na uwzględnienie sama obrona, że oskarżeni mieli prawo do sprzeciwiania się argumentom kontrmanifestacji. Wolność słowa polega na tym, że trzeba szanować poglądy drugiej grupy.

Zabrakło dowodów

Sędzia zwróciła uwagę na to, że do zatrzymania sześciu osób doszło po zakończeniu legalnego zgromadzenia i uznała, że jeśli legitymowanie nie odbywało się systematycznie i w stosunku do wszystkich uczestników, to nie sposób przyjąć, ze akurat te trzy osoby wznosiły okrzyki proaborcyjne. Nie można też wyciągnąć wniosku, że te działania dotyczyły przeszkadzania. Uznała, że zabrakło dowodów.

Wsparcie dla aktywistów

Przed sądem i w sądzie pojawiło się kilka osób, które wspierały oskarżonych. Pani Renata od roku uczestniczy w protestach w Łodzi.

- To wyraz mojej niezgody na to, co obecnie dzieje się w kraju - mówi łodzianka. - Trzeba to manifestować.

Pani Maria, kolejna łodzianka wspierająca aktywistów, swoją obecność tłumaczy solidarnością.

- Trudno mi sobie wyobrazić, że za coś takiego można być ciąganym po sądach - mówi łodzianka.

Pani Maria zwraca uwagę na to, że jeden z aktywistów tylko robił zdjęcia, a i tak został spisany przez policję.

Będzie apelacja?

Wyrok jest nieprawomocny. Aktywiści nie zamierzają się od niego odwoływać, nie wiadomo, czy zdecyduje się na to policja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki