Przed g. 13, uczniowie i nauczyciele z gimnazjum nr 2 mieszczącym się na ul. 3 maja w Zgierzu, poczuli silny zapach gazu. Władze szkoły podejrzewały, że ulatnia się on gdzieś w pobliżu. Dyrektor gimnazjum zawiadomiła straż pożarną i zarządziła ewakuację 338 uczniów i 30 pracowników placówki.
- Ewakuowano ich na teren sąsiedniego kościoła - mówi Iwona Olszewska-Nowak, naczelnik wydziału edukacji w zgierskim Urzędzie Miasta. - Dyrektor powiadomiła wszystkie służby. Przyjechały straż pożarna, policja, pogotowie gazowe.
Strażacy stwierdzili, że z instalacją gazową w budynku jest wszystko w porządku.
- Okazało się, że z terenu znajdującego się za budynkiem szkoły wycieka nietrujący gaz - wyjaśnia Iwona Olszewska-Nowak. - Gaz przedostawał się na teren szkoły i znajdującego się obok kolegium nauczycielskiego.
Również kolegium ewakuowało studentów. Ok. g. 14 służby poinformowały dyrekcję i magistrat, że gaz nie był groźny. Ponieważ jednak jego zapach był męczący i występował w dużym stężeniu, naczelnik wydziału edukacji podjęła decyzję o zakończeniu zajęć w gimnazjum.
- Na tę chwilę ustalono, że przyczyną zdarzenia mogło być rozszczelnienie butli złomowanej na stacji przeładunkowej zlokalizowanej przy ul. Kolejowej - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Wydział Zarządzania Bezpieczeństwem UMZ. - Na miejscu pozostali strażacy i pracownicy gazownictwa. Życiu i zdrowiu mieszkańców miasta nie zagraża niebezpieczeństwo.
Według informacji uzyskanych od strażaków, z butli ulatniał się nietrujący nawanniacz do gazu. Jest to substancja służąca do nadawania woni np. gazowi ziemnemu.
Pokaż Bez tytułu na większej mapie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?