W poniedziałek, ok. północy mężczyzna jadący rowerem zauważył przy torach leżący pocisk. Natychmiast zawiadomił policję. Na miejsce przyjechał patrol z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Policjanci zabezpieczyli teren i ewakuowali trzech pracowników, którzy w tym czasie znajdowali się na dworcu.
Zgodnie z procedurami, policjanci zawiadomili saperów z jednostki wojskowej w Tomaszowie Mazowieckim. Ci jednak poinformowali, że mogą na miejsce przyjechać dopiero ok. 8 rano.
W tym czasie, zamknięty został ruch wokół dworca. Pojawiły się utrudnienia w ruchu kolejowym - drugi najważniejszy obecnie dworzec w Łodzi został wyłączony z użytku. Problemy z dotarciem do stolicy mieli m.in. pasażerowie porannego pociągu TLK relacji Łódź Kaliska-Warszawa Centralna.
Nad ranem, na miejscu pojawili się urzędnicy Centrum Zarządzania Kryzysowego UMŁ, by ocenić sytuację. Dopiero ok. g. 4 rano, z Tomaszowa Maz. w drogę wyruszyli saperzy. Po g. 5 zabezpieczyli niewybuch i wywieźli go z terenu dworca. Podczas całej akcji nikomu nic się nie stało.
Pochodzący z II wojny światowej niewypał został prawdopodobnie wykopany przez robotników, którzy przebudowują perony na Widzewie.
CZYTAJ TEŻ: Alarm bombowy w Urzędzie Marszałkowskim [ZDJĘCIA+FILM]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?