Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Ale ten Pirulo kręci z piłką”. Na treningu piłkarzy ŁKS

R. Piotrowski
Wtorkowy trening piłkarzy ŁKS obserwowali młodzi piłkarze z kilku klubów [Fot. ŁKS Łódź]
Ełkaesiacy trenowali we wtorek na boisku przy ul. Minerskiej pod czujnym okiem trenera Kazimierza Moskala, dyrektora sportowego Krzysztofa Przytuły i... młodych zawodników kilku klubów z województwa łódzkiego.

We wtorek na boisku przy ul. Minerskiej treningowi piłkarzy ŁKS przyglądało się ponad stu chłopców z dziewięciu drużyn z województwa łódzkiego. Otwarte zajęcia beniaminka ekstraklasy stanowiły jedną z atrakcji rozgrywanego tego dnia turnieju „Ekstra talent”, co nie znaczy, że ełkaesiacy mogli w związku z takim charakterem tychże zajęć liczyć na taryfę ulgową. Wprost przeciwnie.

To, co zwróciło naszą uwagę podczas wtorkowego treningu ŁKS to wysoki stopień koncentracji zawodników. Po pięciu porażkach z rzędu nikomu w al. Unii 2 nie jest do śmiechu, nie dziwi więc, że podopieczni trenera Kazimierza Moskala podchodzą do każdej jednostki treningowej ze szczególną atencją. Widać to było, gdy szkoleniowiec tłumaczył coś podopiecznym na środku boiska, widać było podczas wykonywanych przez nich ćwiczeń.

Co prawda na skupionych obliczach Daniela Ramireza i spółki pojawiał się od czasu do czasu uśmiech, a uwieszeni na okalającym boisko płocie chłopcy raz czy dwa przybili piątkę ze swoimi idolami, tym niemniej podczas treningu beniaminka miejsca na żarty nie było, dominowała natomiast ciężka praca, której z boku przyglądał się z uwagą także Krzysztof Przytuła, dyrektor sportowy ŁKS.

W zajęciach wzięło udział dwudziestu pięciu zawodników. Trzech bramkarzy pracowało w okolicach narożnika boiska pod okiem trenera Jacka Janowskiego, Jewhen Radionow ćwiczył indywidualnie, a pozostali zawodnicy wykonywali polecenia Kazimierza Moskala i jego zastępców. Wśród tej najliczniejszej grupy znalazł się Adrian Klimczak, który wrócił do zajęć po miesięcznej przerwie spowodowanej urazem prawej dłoni (zabrakło powołanego do reprezentacji przez selekcjonera polskiej młodzieżówki Jana Sobocińskiego).

- Ale ten Pirulo kręci z piłką – skonstatował ze znawstwem młody, na oko dwunastoletni zawodnik w bluzie ŁKS. Z piłką „kręcili” we wtorek też pozostali, bo od początku zajęć futbolówka towarzyszyła ełkaesiakom niemal cały czas, nawet wówczas, gdy piłkarze zostali podzieleni na kilka grup, z których każda wykonywała na swojej „stacji” inne zadanie z wykorzystaniem m.in. pachołków i gum.

Z tymi piłkami rozstali się dopiero po zakończeniu treningu. Wtedy też dopiero znalazł się w końcu czas i na uśmiechy, i na wspólne zdjęcie, i na autografy, z czego młodzi piłkarze oczywiście skrzętnie skorzystali (dodajmy, że nie tylko Daniel Ramirez cieszył się wzięciem).

Ligowe starcie z Pogonią już w niedzielę i jeśli ełkaesiacy zachowają podobny stopień koncentracji być może przywiozą tym razem ze Szczecina coś więcej niż tylko pochwały za widowiskową grę. Kibice ŁKS bardzo na to liczą, a wśród nich także ci, którzy za kilka lat być może zastąpią Sobocińskiego, Kołbę i „kręcącego” z piłką Pirulo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki