Prawdziwi policjanci zatrzymali fałszywych podających się za oficerów CBŚ, którzy metodą "na policjanta" od seniorki z Aleksandrowa chcieli wyłudzić kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Czytaj na kolejnym slajdzie
Pracownikom banku wydało się podejrzane, że seniorka 25 lutego nagle zamierza wypłacić dużą kwotę pieniędzy. Domyślili się, że kobieta może paść ofiarą oszustów. Dlatego bankowcy zaalarmowali policjantów, a ci ruszyli do akcji.
W pobliżu banku stróże prawa zwrócili uwagę na dwóch podejrzanie zachowujących się osobników. Byli nerwowi, rozglądali się dookoła, a jeden rozmawiał przez telefon. Gdy policjanci podeszli do nich rzucili się do ucieczki.
Czytaj na kolejnym slajdzie
- Po krótkim pościgu 24- i 43-latek zostali zatrzymani. Okazało się, że ich zadaniem było odebranie pieniędzy od pokrzywdzonej 74-latki. Po nitce do kłębka śledczy dotarli także do 21-letniego mężczyzny i 26-letniej kobiety, którzy dowodzili działaniami z mieszkania we Wrocławiu. Ta dwójka została zatrzymana jeszcze tego samego dnia. W miejscu ich zamieszkania policjanci znaleźli liczne telefony komórkowe i karty SIM – informuje podkomisarz Magdalena Nowacka z KPP w Zgierzu.
Czytaj na kolejnym slajdzie
Decyzją sądu cała czwórka została aresztowana tymczasowo. Za usiłowanie oszustwa grozi im do ośmiu lat więzienia. Policjanci dotarli też do 74-latki, która wyjaśniła im, że dzień wcześniej oszuści skontaktowali się z nią telefonicznie. Oznajmili, że są oficerami CBŚ i poprosili o pomoc w rozbiciu groźnej grupy przestępczej. W tym celu seniorka miała wypłacić z banku swoje oszczędności i przekazać fałszywym policjantom.