W kompleksie basenów termalnych w Uniejowie jest strefa restauracyjna, w której podawany jest alkohol. Ludzie na pływalni mogą wypić piwo lub drinki, ale alkoholu nie wolno wnosić na teren basenów.
Na kąpielisku miejskim na Grabi w Łasku, które podlega łaskiemu Centrum Sportu i Rekreacji, jest punkt gastronomiczny. Podają w nim piwo, które można wypić na wydzielonym i ogrodzonym terenie. W innych miejscach na kąpielisku nie wolno pić alkoholu.
- Piwo sprzedawane jest w tym punkcie co najmniej od 2004 roku i nigdy nie było u nas z tego powodu większych problemów - zapewnia Elżbieta Krawczyk, dyrektor CSiR w Łasku.
Ale gdyby ratownicy zauważyli jakieś niepokojące zachowanie korzystających z kąpieliska - związane z wypitym alkoholem - i nie dawali sobie rady, mogą wezwać policjantów.
Na kąpielisku w ośrodku Wawrzkowizna koło Bełchatowa w dwóch budkach gastronomicznych można kupić piwo, a w pobliskim hotelu wysokoprocentowy alkohol. Alkoholu nie można jednak pić na plaży. A o to, by plażowicze pod wpływem "procentów" nie wchodzili do wody, dbają ratownicy.
Na strzeżonym kąpielisku na tomaszowskiej Przystani można wypić piwo tylko w wydzielonym miejscu, w barze Wodnik. Osoby przyłapane z alkoholem na plaży są wypraszane z obiektu.
We wszystkich punktach gastronomicznych nad Zalewem Sulejowskim, czyli smażalniach ryb, barach i ogródkach, można napić się piwa.
W Łodzi nie wypijemy piwa po wyjściu z basenu ani plażując nad jednym z miejskich kąpielisk. W marcu 2013 roku łódzcy radni zgodzili się, by na pływalniach oraz kąpieliskach można było spożywać alkohol. Miało się to odbywać w wyznaczonych miejscach, np. w restauracjach lub obiektach typu hotel. Pozwolenie - według radnych - miało dotyczyć m.in. aquaparku Fala, który ma swój bar.
CZYTAJ TEŻ: Na łódzkich basenach będzie można kupić piwo?
Ale w kwietniu wojewoda łódzka unieważniła tę uchwałę Rady Miejskiej w Łodzi.
Dziś w barze przy aquaparku Fala nie można kupić piwa.
- Nawet nie sprawdzaliśmy, czy możemy dostać koncesję - mówi Anna Pawlak, rzecznik Fali. - Opinia naszych ratowników była negatywna.
Radosław Podogrocki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łodzi, twierdzi, że nigdy nie rozważał możliwości dopuszczenia sprzedaży alkoholu przy miejskich kąpieliskach: w Arturówku, na Stawach Jana czy Stawach Stefańskiego.
- Nawet gdyby ta uchwała weszła w życie, my nigdy byśmy się na to nie zdecydowali - mówi dyrektor Podogrocki.
Czy sprawa sprzedaży alkoholu w barach przy kąpieliskach wróci pod obrady rady?
- Na razie nie ma decyzji, by uchwała w najbliższym czasie ponownie miała trafić pod obrady rady - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi.
Współpraca wll, jaga, mw, dgk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?