Ałła Pugaczowa była supergwiazdą ZSRR. Dziś ma nową twarz i dzieci w wieku wnuków. Co dziś robi? | ZDJĘCIA

75-latka żyje tak jakby wciąż miała u stóp cały blok wschodni. Pokazuje swoje życie w social mediach, chwali się statusem supergwiazdy i wygodnym życiem, którego jakby nie obejmują sankcje nałożone na Rosję i Rosjan. Pugaczowa karierę rozpoczęła kilkadziesiąt lat temu i od tego czasu nie schodzi z pierwszych stron gazet. Prasa nazywała ją rosyjską Marylą Rodowicz - i na odwrót, Maryla była polską Ałłą. Dzisiaj raczej trudno oczekiwać, że będą się przyjaźnić...

A z zakochaniem się u Ałły nie było problemów, ponieważ szybko oddawała komuś serce, ale równie szybko zapominała o tym, gdzie lokowała uczucia, co skutkowało ekspresowymi ślubami i równie rychłymi rozwodami. Pięciokrotnie wychodziła za mąż! Wydawać by się mogło, że już nigdy nie spotka miłości swojego życia, ale gdy na drodze stanął Maksim Gałkin, kobieta uwierzyła, że w końcu do niej uśmiechnęło się szczęście.

Ludzie próbowali jednak gasić jej zapał do relacji, pisząc, że jej nowy partner jest homoseksualistą i związał się ze starszą o 27 lat kobietą, aby zatuszować swoją orientację i wieść spokojne i dostatnie życie. Plotki o tym, że Maksim chce wykorzystać Ałłę, okazały się nie tylko o kłamstwem, ale także stały się spoiwem ich miłości. W końcu 64-letnia Pugaczowa w 2013 roku została matką.

Oczywiście kobieta z racji swojego wieku nie mogła zajść w ciążę w sposób naturalny. Para skorzystała z surogatki i wcześniej zamrożonych komórek jajowych, a także nasienia Maksima Gałkina. Dziś Garri i Elisabeth mają 11 lat i są oczkiem w głowie mamy, która chwali się dziećmi na Instagramie. Nie są to jednak jedyne dzieci rosyjskiej gwiazdy, ponieważ Ałła jest także mamą 52-letniej Kristiny Orbakaite, znanej rosyjskiej piosenkarki. Kobieta jest w takim wieku, że mogłaby być babcią dla swojego rodzeństwa...

Ostatnimi czasy więcej niż o muzyce pisze się o wyglądzie Ałły Pugaczowej, która regularnie zasypuje swoich fanów wygładzonymi fotografiami. Gwiazda uwielbia robić sobie selfie - jakby chciała powiedzieć: "Zobaczcie, nie mam ani jednej zmarszczki i wyglądam ciągle pięknie w tym wieku". No cóż, tak z całą pewnością jest, ale to tylko sama Ałła wie, ile ją to kosztowało. Dosłownie kosztowało!

W mediach można przeczytać informacje o tym, że regularnie korzysta z zabiegów upiększających, aby podobać się ciągle młodszemu o 27 lat mężowi. Jej przygoda z chirurgią plastyczną nie zaczęła się w momencie poślubienia Maksima Gałkina, a znacznie wcześniej. Jednak nie tylko w tym tkwi sekret jej młodego wyglądu. Maryla Rodowicz, gdy kilka lat temu ponownie spotkała się z koleżanką z dawnych lat, powiedziała:

Z Ałłą widziałam się trzy lata temu na festiwalu w Witebsku, byłam u niej w garderobie. Przy okazji poznałam jej młodszego o kilkadziesiąt lat męża, aktora i kabareciarza. Doskonale ją rozumiem, że związała się z dużo młodszym facetem, ma też nowe dzieci, bliźniaki. Młodszy mężczyzna i małe dzieci to recepta na młodość, jak widać.

Nie tylko samą miłością i ognistym temperamentem żyje, ale także wspomnianymi zabiegami. Te nie są dla niej dużym wydatkiem, ponieważ Ałła jest jedną z najbogatszych gwiazd w Rosji. Za samą surogatkę według tego, co donosiła "Rossijskaja Gazieta", zapłaciła nawet 700 tysięcy złotych. I choć faktycznie lubi ingerować w urodę, a jej rysy twarzy zmieniły się na przestrzeni lat, to nie krępuje się pokazywać w domowym anturażu bez grama makijażu.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!