- Oglądałem w internecie fragmenty z występów Tynikki - mówi Ryszard Andrzejczak, prezes Widzewa. - Widać, że jest silna fizycznie, waleczna, potrafi rozpychać się pod koszem i ma duży zasięg ramion. Dopiero jednak treningi pokażą co potrafi i w jakiej jest formie. Nie wiemy jeszcze co ostatnio robiła, jak jest przygotowana fizycznie.
Tynikki Crook ma 185 cm, a nie jak podają niektóre źródła 187 cm wzrostu. Jest typową "czwórką", silną skrzydłową, a nie "piątką" czyli centrem. Widzew potrzebuje jednak przede wszystkim środkowej.
- Będziemy jeszcze szukać odpowiedniej kandydatki - mówi Ryszard Andrzejczak. - Problem jednak w tym, że zawodniczki powyżej 192 centymetrów są na ogół drogie i na taką nas nie stać. Może jednak wstrzymamy się z transferem i zatrudnimy centra później, na krótszy okres.
Widzewianki pracują intensywnie i co najważniejsze żadna nie narzeka na kontuzje.
- Mamy grupę koszykarek, które możemy uważać za doświadczone - mówi prezes. - Mam na myśli Alicję Bednarek, Aleksandrę Pawlak, Magdalenę Rzeźnik, a nawet młodszą od nich Olivię Tomiałowicz. To one będą decydować o obliczu drużyny. Są w kadrze klubowej takie, które w innych klubach siedziały na ławce rezerwowych, bo grały Amerykanki, a więc będą mogły pokazać pełnię możliwości.
Widzew zacznie czwarty sezon w ekstraklasie 5 października meczem z Wisłą w Krakowie, a tydzień później podejmie w Parkowej CCC Polkowice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?