Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Wajda. Miłośnik Łodzi

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Dni te, których ogłoszenie dniami żałoby narodowej lub powszechnej refleksji nad złością narodu spędzającego istnienie na wyszukiwaniu błędów i słabości rodaków nie byłoby nadużyciem, przywodzą na myśl łódzkie znaki Mistrza Andrzeja Wajdy.

Związki z naszym miastem największego z polskich, pracujących całe życie nad Wisłą, powojennych reżyserów filmowych. Andrzej Wajda, który miał z trudem dostrzegać urodę Łodzi, swoim - w moim odczuciu - najlepszym filmem (a być może nawet najlepszym w całej historii polskiej kinematografii), „Ziemią obiecaną”, uformował w powszechnej świadomości jej fabrykancki, kapitalistyczny, drapieżny, a i wielokulturowy wizerunek. To z tego filmu bierze się najbardziej znany obraz Łodzi przepastnych pałaców, kamienic i olbrzymich zakładów, którego w nowych czasach mocno się uchwyciliśmy w kontrze do socjalistycznej szarzyzny, i na którym ciągle budujemy swoją tożsamość. Zostawił nam to w spadku twórca filmów tak wybitnych, jak „Popiół i diament” (gdyby w swoim czasie mógł by ć nominowany do Oscara, pewnie dziś wspominalibyśmy Wajdę, jako polskiego reżysera, który zrobił karierę za oceanem), genialne „Wesele”, „Panny z Wilka”, a także „Kanał”, „Człowiek z marmuru”, „Danton”, „Pan Tadeusz”, „Katyń”. Artysta, który wierzył, że film nie jest produkcją, tylko dziełem mającym wagę i którego zadaniem jest odpowiadać, ale i wpływać na swoje czasy. I którego ostatnim filmem, testamentem, okazały się „Powidoki”, zrealizowane w dużej części w Łodzi, opowiadające o łódzkim artyście, przeciwstawiającym wierność sztuce i sobie opresjom systemu. Gdy przypomni nam się, że Andrzej Wajda miał chcieć przenieść Szkołę Filmową do stolicy, niech przyjdzie za tym myśl, iż Łódź może Mu zawdzięczać więcej, niż tym, którzy urodę Łodzi mają nieustannie na ustach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki