Wyjątkowe miejsce wśród inicjatyw wspierających młody początkujący biznes zajmuje Gildia Aniołów Biznesu. To projekt niezwykły nie tylko ze względu na nazwę. Zrodził się trzy lata temu z powszechnej prawidłowości, jaką są kłopoty ze znalezieniem źródeł finansowania dla ciekawych pomysłów biznesowych. Chętni do podjęcia innowacyjnej działalności gospodarczej, często świeżo upieczeni absolwenci szkół wyższych, nie mają bowiem na ogół zaplecza kapitałowego na wdrożenie najlepszych nawet pomysłów. Wpadają wtedy w tak zwaną lukę kapitałową. Za własne oszczędności udało się im powołać do życia firmę, za krótko jednak działają, żeby mieć szansę na bankowy kredyt lub kapitał od inwestorów instytucjonalnych, pozwalający na rozwój przedsiębiorstwa.
Znajdowanie takich właśnie firm i pomysłów - innowacyjnych i we wczesnych fazach rozwoju - zajmuje się wspomniane Gildia Aniołów Biznesu. A że ideą projektu jest kojarzenie pomysłodawców i kapitałodawców, specjaliści z ŁARR SA szukają także tych drugich. To oni właśnie stają się "aniołami" projektu. Decydują się na ryzyko inwestycji w pomysły, dając w ten sposób szansę tym, którzy nie mają innych możliwości realizacji swoich biznesowych idei.
W jaki sposób projekty warte szczególnego wsparcia, trafiają w krąg zainteresowania Gildii Aniołów Biznesu? - Do naszego punktu konsultacyjnego trafiają początkujący biznesmeni ze swoimi pomysłami, szukający wsparcia w ramach rozmaitych projektów doradczych lub kredytowych prowadzonych przez ŁARR SA. Najciekawsze pomysły - bez ograniczania tematów i branż - przedstawiamy naszym "aniołom", grupie wybranych przez nas i zaufanych inwestorów. To przedsiębiorcy z dużym doświadczeniem i reputacją - mówi Monika Więckowska zarządzająca "anielskim" projektem. - Objęcie biznesowego projektu opieką Gildii Aniołów Biznesu było też nagrodą w konkursie "Mam pomysł na biznes" w ramach głośnego projektu UMŁ "Młodzi w Łodzi" - dodaje.
Wdrożenie innowacyjnego projektu biznesowego zawsze związane jest z ryzykiem. Skąd się więc biorą "aniołowie biznesu", ludzie decydujący się zainwestować własne pieniądze w cudze pomysły? - W początkowej fazie projektu namawialiśmy zaufanych przedsiębiorców na udział w gildii. Teraz zgłaszają się sami - mówi Monika Więckowska.
Obie strony "anielskiego" partnerstwa współpracują na przejrzystych zasadach, z zachowaniem poufności zgłaszanych projektów. Z biznesowymi pomysłami zapoznają się wyłącznie pracownicy gildii, najlepsze udostępniane są i rekomendowane wyłącznie zarejestrowanym "aniołom". Kiedy któryś z nich zainteresuje się projektem, opiekunowie z ŁARR SA organizują spotkanie. Projektodawca przedstawia szczegóły swojego pomysłu, skłonny zainwestować "anioł" - swoją ofertę. Jeśli się dogadają, ten drugi zostaje udziałowcem przedsięwzięcia, wspierając jego rozwój nie tylko kapitałem, ale też doświadczeniem, wiedzą i siecią kontaktów. Młody biznesmen ma pełny dostęp do swojego projektu na każdym etapie procesu jego wdrażania.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?