- Cieszę się, że te kilkanaście lat ciężkiej, monotonnej, żmudnej pracy się opłaciło. T było mnóstwo wyrzeczeń, ale warto było się poświęcić. Nie ma chyba sportowca, który w ostatnich latach na praktycznie każdej dużej imprezie bił rekordy życiowe czy świata. O Tokio jeszcze nie myślę. Na pewno będę startowała na mistrzostwach świata w Londynie, bo rezerwy jeszcze są, więc jak nie uda się poprawić rekordu świata w tym roku, to na pewno uda się w następnym - przyznała Anita Włodarczyk chwilę po tym, jak wywalczyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Rio i wynikiem 82,29 m. ustanowiła rekord świata w rzucie młotem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!