Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antymasa Krytyczna w Łodzi. Chcą zablokować drogi rowerowe

Matylda Witkowska
Masa Krytyczna zyskuje coraz więcej przeciwników, którzy mają dość comiesięcznego blokowania miasta
Masa Krytyczna zyskuje coraz więcej przeciwników, którzy mają dość comiesięcznego blokowania miasta Krzysztof Szymczak
Mieszkańcy Łodzi niezadowoleni z comiesięcznych utrudnień, spowodowanych rowerową Masą Krytyczną, chcą zorganizować antymasę. Około tysiąca osób ma pod koniec czerwca zablokować drogi rowerowe w centrum miasta, przechodząc po nich na pasach. Część uczestników ma mieć ze sobą kije do nordic walking.

- Jesteśmy grupą mieszkańców, którym nie podoba się Masa Krytyczna w takiej formie, w jakiej jest - mówi Tobiasz Puchalski, przedstawiciel organizatorów. - Uważamy, że masa powinna stać się krytyczna w stosunku do samej siebie.

Antymasa ma się odbyć w centrum. - Nie znamy jeszcze miejsca, ale wybierzemy takie, by być zauważonymi - mówi Puchalski.

Organizatorzy mówią o kilkuset popierających, chcą zebrać około tysiąca ludzi. Antymasa ma być legalna, zgłoszona w magistracie i z obstawą policji. Jedną z osób, które chcą wziąć udział w Antymasie Krytycznej jest Paweł Zyner, łódzki restaurator. - Masa Krytyczna była potrzebna, ale już wystarczy - tłumaczy. - Powoduje zbyt duże koszty. Kierowcy stoją w korkach, spalają dodatkową benzynę. Masa staje się siłą polityczną, urzędnicy zaczynają się jej bać - wylicza.

Hubert Barański z Fundacji Fenomen, organizator Rowerowej Masy Krytycznej, zapewnia, że rozumie przeciwników. - Jeśli organizatorzy antymasy mają dość stania w korkach i niepotrzebnego spalania paliwa, to mają dokładnie te same postulaty, co my - przyznaje. - Jednak powinni skierować swoje protesty nie przeciw nam, a przeciw polityce transportowej miasta - dodaje.

Jak zapewnia Barański, nie zbija na masie kapitału politycznego i marzy o jej zakończeniu. - Chciałbym, żeby masa nie była już potrzebna. Jeśli łodzianie będą mogli bez obaw wysłać dziecko z rowerem na ulicę, to masa przestanie jeździć - wyjaśnia.

W czerwcu Masa Krytyczna świętować będzie swoje 15-lecie. Od pięciu lat jest legalna. W każdy ostatni piątek miesiąca o godz. 18 startuje z pasażu Schillera i jedzie przez miasto. Bierze w niej udział ponad tysiąc cyklistów.

W zeszłym roku zabezpieczenie masy przez policję kosztowało 15,5 tys. zł. 475 zł zapłacił magistrat za delegację pracownika. - Są też koszty pośrednie, na przykład dłużej czeka się na radiowóz - mówi Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki