Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Apel PJN w sprawie łódzkiej oświaty

(Ad.)
PJN proponuje "okrągły stół" w sprawie łódzkiej oświaty.
PJN proponuje "okrągły stół" w sprawie łódzkiej oświaty. Jakub Pokora
Apel w sprawie łódzkich placówek oświatowych i propozycję zorganizowania łódzkiego okrągłego stołu w tej sprawie zaproponowali działacze formacji Polska Jest Najważniejsza.

Apel w sprawie łódzkich placówek oświatowych

Od kilku tygodni jesteśmy wszyscy świadkami nie kończącego się spektaklu politycznego przebiegającego pod hasłami reformy placówek oświatowych na terenie naszego miasta. Zamiast rzetelnych informacji i rzeczowej dyskusji zmierzającej do rozwiązania problemu obserwujemy wojnę na listy, petycje, transparenty. Z jednej strony urzędnicy miejscy próbują nieudolnie bronić podjętej próby pospiesznej likwidacji wielu szkół w Łodzi, z drugiej zaś na barykady zdezorientowanych rodziców i uczniów wyprowadzają politycy, jeszcze do niedawna zarządzający miastem, a więc współodpowiedzialni za zaistniała sytuację. Problem zgłoszonych do likwidacji szkół nie pojawił się bowiem dzisiaj, a prawda jak często bywa - leży pośrodku. W plątaninie emocji i politycznych gierek giną wszelkie racje. Tymczasem mnożą się pytania, które pragniemy publicznie zadać.

Pytania do poprzednich władz miasta

- Dlaczego przez wiele miesięcy ubiegłego roku poprzednia ekipa administrująca miastem zaniechała jakichkolwiek sumiennych działań zmierzających do solidnego przygotowania wspomnianych placówek do ewentualnej likwidacji?

- Czemu ówczesna Wiceprezydent Miasta Wiesława Zewald, odpowiedzialna wówczas za oświatę, mimo zapowiedzi, nie przeprowadziła solidnej, merytorycznej oceny szkół, aby rzetelnie wytypować placówki, które ewentualnie można zlikwidować?

- Dlaczego nie przeprowadzała konsultacji społecznych i nie spotykała się w tej sprawie ze związkami zawodowymi, mimo iż było wiadomo, że część szkół może być poddana takiemu procesowi?

- Dlaczego nie powstał wiążący dokument w tej sprawie?

- Dlaczego zapowiadana tak szumnie w maju 2010 roku strategia dla szkół nigdy nie ujrzała światła dziennego?
- Dlaczego dopuszczono do remontowania budynków, co do których były już wówczas plany likwidacyjne i jaki był koszt tych nieprzemyślanych decyzji?

Zaniechania poprzedniego zarządu komisarycznego administrującego miastem nie mogą być oddzielone od działań bieżących w tej kwestii. Istnieje bowiem ciągłość instytucji. Zarówno obecne władze miasta jak i poprzednie są współodpowiedzialne za zaistniałą sytuację. Współodpowiedzialność spada też na radnych poprzedniej i obecnej kadencji, gdyż- co do zasady - nadzorują prace urzędu. Powinni wyjaśnić opinii publicznej na ile rzetelnie zajmowali się tą kwestią w pracach Komisji Edukacji czy tez Finansów, ewentualnie dlaczego zaniechano konkretnych działań.

Pytania do Dariusza Jońskiego, jednego z aktorów rozgrywanej na naszych oczach politycznej farsy

- Co konkretnie zrobił jako radny poprzedniej kadencji aby nie dopuścić do takiej sytuacji jaka wydarzyła się dziś w łódzkiej oświacie?

- Czemu jako ówczesny radny nie zajął się aktywnie jej problemami, choćby poprzez udział w pracach adekwatnych komisji merytorycznych, czy też zgłaszanie konkretnych uwag w tej sprawie?
Jako wiceprezydent miasta również miał wszelką możliwość zwrócenia uwagi swoich koleżanek i kolegów administrujących miastem na te kwestie.

Prosimy zatem o wykaz konkretnych działań, które podjął w tej sprawie
w poprzedniej kadencji.

Pytania do obecnych władz miasta

- Dlaczego nie wykorzystano ogromnego potencjału tzw. Łodzi Akademickiej? W publicznej dyskusji nie pojawiają się realne zestawienia danych i prognozy naszych wybitnych demografów, które powinny stanowić absolutną podstawę rozważanych posunięć (tj. likwidacji placówek oświatowych).
Przedstawiane przez urzędników informacje są nieprecyzyjne, często niespójne i pozostają w pewnym dysonansie z danymi GUS.

- Ze względu na planowany powszechny spis ludności, który wkrótce uaktualni wszelkie dane nasuwa się również pytanie czy faktycznie należało spieszyć się z likwidacja placówek w tym roku, czy też można było poczekać kilkanaście miesięcy, do 2012 roku i w oparciu o uaktualnione już dane rozważyć zasadność takiej likwidacji?

- Dlaczego nie przedstawiono opinii publicznej kompletnej informacji o placówkach przeznaczonych do likwidacji, która powinna zawierać m. in. koszt utrzymania danej placówki, liczbę uczniów, liczbę personelu (z podziałem na pedagogiczny i niepedagogiczny), ilość oddziałów, liczebność klas, powierzchnię budynku i ich aktualnego stanu technicznego, wykaz i koszty nakładów na remonty i renowacje placówki poniesionych na przestrzeni ostatnich 3 lat?

- Dlaczego nie ujawniono też, w większości wypadków, planu zagospodarowania opuszczonych budynków (pomieszczeń), a to wszak bardzo istotne w kontekście realnej oceny skutków finansowych takiego przedsięwzięcia.

- Ile naprawdę jest szkół wytypowanych teraz do likwidacji (początkowo była mowa o 19, teraz słyszymy o 21 placówkach)? Wyjaśnienia wymaga również dlaczego przygotowujący listę szkół do likwidacji urzędnicy nie uwzględnili przepisów, na które powołuje się kurator (szkoły nie rejonowe mogą być zlikwidowane wyłącznie przez uchwałę Rady Pedagogicznej a nie samorząd). Kto za to odpowiada?

- Jaki będzie realny koszt zwolnienia osób zatrudnionych w szkołach (czy osoby te po roku od przeniesienia do innej placówki będą nadal zatrudnione, ile spośród nich jest w tzw. okresie ochronnym, jaki jest wyliczony łączny koszt związany z ewentualnymi odprawami)?

Pytania do organizatorów protestów z ZNP

- Dlaczego nie podpowiedziano zainteresowanym utrzymaniem placówek alternatywy, jaką byłoby przejęcie prowadzenia szkół przez organizacje społeczne i firmy prywatne, choć jest to jedno z rozsądnych rozwiązań, stosowanych np. w mniejszych gminach?

Związek Nauczycielstwa Polskiego - kilkakrotnie wprawdzie wypowiadał się przeciwko takiemu rozwiązaniu ale sam prowadzi szkoły, na terenie Łodzi i jest - podobnie jak stowarzyszenia - organizacją społeczną. Głównym programem ZNP w skali kraju jest walka z likwidacją szkół.
Z informacji zamieszczonych na stronie ZNP wynika, że nauczyciele stowarzyszeni w związku przechodzą nawet szkolenia jak taką likwidację uniemożliwiać. Czy nie jest to aby sztuka dla sztuki? Wszak każdorazowo powinno to być działanie oparte wyłącznie na merytorycznych przesłankach, a nie na doraźnych celach politycznych i chęci wsparcia swoich sojuszników (np. SLD).
Prosimy zatem nauczycieli zrzeszonych w ZNP o konkretną, rzeczową argumentację na temat każdej z tych zaproponowanych do likwidacji szkół.

- Jaka jest Państwa propozycja rozwiązania obecnego problemu w sposób rzetelny i docelowy?

Zadajemy publicznie powyższe pytania aby wykazać, że merytoryczne aspekty związane z ewentualną likwidacją szkół zniknęły już dawno w gąszczu wzajemnych oskarżeń wysuwanych na potrzeby bieżącej polityki. Sytuacja eskaluje, zaś zdezorientowani mieszkańcy Łodzi czują się coraz bardziej w niej zagubieni. Naszym zdaniem Łodzianom należą się od aktorów tej politycznej farsy uczciwe przeprosiny. W pierwszym rzędzie należy je wystosować do uczniów, rodziców oraz dla personelu szkół wytypowanych w takim trybie i w tak nieprofesjonalny sposób do likwidacji.

W celu uniknięcia dalszej eskalacji działań nieprzynoszących efektu proponujemy zatem zwołanie 11 kwietnia merytorycznej debaty (tzw. Okrągłego Stołu) w sprawie oświaty, która nie tylko byłaby konkretną, rzeczową konsultacją społeczną ale i pomogłaby rozwiać wszelkie wątpliwości.

Takie rozwiązanie gwarantuje rzetelne działania w tej materii. Na spotkanie zapraszamy wszystkie instytucje samorządowe związane z oświatą, związki zawodowe, przedstawicieli typowanych
do likwidacji placówek, reprezentacje klubów radnych i klubów poselskich. Prosimy władze miasta o ułatwienie nam przygotowania takiego spotkania w małej Sali Obrad UMŁ. Trudy organizacyjne, bierzemy na siebie. Liczymy na solidne przygotowanie do debaty oraz na konstruktywną dyskusję pozbawioną emocji i doraźnych zagrywek politycznych. Porozmawiajmy wreszcie o konkretach: faktach, liczbach, przepisach. I znajdźmy jak najlepsze wyjście z zaistniałej sytuacji.

W imieniu działaczy i sympatyków PJN Regionu Łódzkiego
Agnieszka Wojciechowska van Heukelom
Dyrektor Biura Poselskiego
Joanny Kluzik- Rostkowskiej

Niniejszy tekst rozsyłamy do wszystkich instytucji, którym bliskie jest dobro łódzkiej oświaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki