O przejściu na zdalność trzeciego roku archeologii zadecydował prof. Maciej Kokoszko, dziekan WF-H. Podjął on taką decyzję – jak informuje wydział w swoim komunikacie – „w związku z wykrytym zagrożeniem epidemicznym”. Grupa przyszłych archeologów będzie kształciła się na odległość do 5 listopada.
To kolejny przypadek „zagrożenia epidemicznego” na WF-H. W dniach 8-24 października studenci jego instytutów: Historii, Filozofii oraz Etnologii i Antropologii Kulturowej przeszli na zdalność – w związku z potwierdzonym przypadkiem koronawirusa w budynkach tego wydziału. Ale Instytut Archeologii wówczas kształcenia na odległość uniknął. Drugi i trzeci rok tego kierunku wystosował nawet zaproszenie na 20 października dla pierwszoroczniaków – na tzw. fuksówkę.
Koronawirusowe doświadczenia WF-H to najbardziej głośne przypadki przejścia na zdalność w tzw. czwartej fali na łódzkich uczelniach (gdzie zazwyczaj mniej liczne zajęcia – np. ćwiczenia – mają obecnie formę stacjonarną, zaś dużych wykładów studenci słuchają przed laptopami).
Natomiast w skali ogólnopolskiej aktualnie najgłośniej jest o Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, który w dniach 3-12 listopada w całości przechodzi na kształcenie na odległość. KUL to macierzysta szkoła wyższa Przemysława Czarnka, ministra nauki.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?